Właściwie trudno wskazać, która z firm rozpoczęła marsz cen ku górze. Niedawno pisaliśmy o tym, że w najnowszej ofercie Orange Polska zdecydował się podnieść ceny abonamentów za telefon komórkowy. Podwyżka nie była znacząca – o około 5 zł – ale jednak była. Pozostali operatorzy wówczas nie informowali wprost, czy szykują się do podobnych ruchów.
CZYTAJ TAKŻE: Telekomy podnoszą ceny. Usługi komórkowe już nie będą tanie
W środę Play Communications, właściciel sieci komórkowej Play przedstawił warunki brzegowe nowej oferty, którą od piątku reklamować będzie Krzysztof Piątek, piłkarz AC Milan.
Play poszedł śladem Orange Polska i w jego ofercie ceny również są o 5 zł wyższe niż do tej pory za abonament z podobnej półki usługowej. W nowej ofercie Playa najniższy abonament dla osoby nie korzystającej z oferty Multi-SIM (rodzinnej) to koszt 35 zł (wcześniej 30 zł), natomiast za pełny tzw. „no-limit” trzeba zapłacić w tym samym modelu 55 zł (wcześniej 50 zł). Nowa oferta Playa będzie obowiązywać od piątku. Stąd też jeden z analityków zażartował: „Piątka w piątek od Piątka”.
Od naszej publikacji o podwyżkach w Orange Polska ruchy cenowe operatorów zwróciły uwagę analityków giełdowych, którzy baczniej śledzą doniesienia na ten temat. Z naszych informacji wynika, że dziś oliwy do ognia dolał Santander Dom Maklerski, który wystosował do klientów raport zatytułowany „Polish telecoms. ARPU game changer”, podnosząc wyceny akcji spółek. Nie znamy szczegółów raportu. Biuro na razie go nie dystrybuuje do mediów.