UKE wyjaśni z GUS ile miejscowości nie ma internetu

Publikacja: 12.07.2019 16:14

Na początku tygodnia napisaliśmy, że według danych podanych nam przez Urząd Komunikacji Elektronicznej w 2018 r. wzrosła liczba miejscowości bez dostępu do internetu.

Urząd kierowany przez Marcina Cichego wyliczył ją na około 3,6 tys., o kilkaset więcej niż rok wcześniej. Spytaliśmy urząd o powody tego wzrostu. Jak się okazuje, samo UKE również szuka odpowiedzi, a przyczyn wyniku upatruje w danych Głównego Urzędu Statystycznego.

– Wskaźnik miejscowości pozbawionych zasięgu sieci internetowej był liczony jako wynik odejmowania liczby miejscowości, w których zostały wskazane punkty adresowe objęte zasięgiem sieci (w tym mobilnej) od liczby wszystkich miejscowości pochodzących z bazy TERYT GUS – informuje Klaudia Kieliszczyk z biura prasowego UKE.

Bardziej szczegółowo pierwszy typ danych zawarty jest w spisie o nazwie SIMC, a drugi w NOBC.

– Analizując zjawisko zwiększenia liczby miejscowości bez dostępu do internetu, zaobserwowaliśmy niespójność baz danych GUS – dodaje Klaudia Kieliszczyk. Z wyjaśnień UKE wynika, że w TERYT jest 2,97 tys. miejscowości bez żadnego adresu.

To by znaczyło, że nikt w nich nie mieszka lub że miejscowości te zostały umieszczone w spisie dwukrotnie, co zawyżałoby ogólną liczbę miast, miasteczek i wsi w kraju (UKE podaje, że nie chodzi o tę drugą sytuację).

– Zidentyfikowany problem zostanie zgłoszony do GUS, gdyż UKE nie ma możliwości potwierdzenia faktu istnienia miejscowości – zapowiada Klaudia Kieliszczyk.

GUS poinformował nas dziś po południu, że po otrzymaniu wiadomości od nas specjaliści od rejestru TERYT wstępnie zdiagnozowali problem i nawiązali kontakt roboczy z UKE. – Obecnie wspólnie wyjaśniamy wszelkie wątpliwości – poinformowała Karolina Dawidziuk, rzeczniczka GUS.

Dane w TERYT są istotne z różnych powodów, w tym dla określania zasięgu sieci komórkowych, czy planowania wsparcia inwestycji w budowę sieci szerokopasmowych z funduszy UE.

UKE zapewnia, że nie można wyciągać wniosku, aby były błędy w wyznaczeniu białych plam i podkreśla, że nie znajduje on uzasadnienia w dotychczasowych konkursach POPC.

„Zdarzają się pojedyncze przypadki nowych budynków, których nie ma w ewidencji (w takich przypadkach odsyłamy do gmin, które odpowiadają za adresy na szczeblu lokalnym) lub przykłady adresów, które nie istnieją w rzeczywistości, o których dowiadujemy się na podstawie feedbacku od mieszkańców. W skali niemal 8 mln adresów w Polsce takie przypadki stanowią mniej niż promil” – podaje UKE.

„Dla potrzeb wyznaczania obszarów do konkursów POPC, UKE bazuje na kombinacji NOBC (GUS) i PRG (GUKiK). Z pierwszej bazy mamy informacje o adresie i liczbie lokali mieszkalnych w budynku, a z drugiej bazy informacje o współrzędnych geograficznych. Jeśli jakiś adres nie występuje w tych bazach, nie jest wyznaczany do dofinansowania” – opisuje UKE.

Z wyjaśnienia które dostaliśmy wynika, że urząd przyjmuje iż dane GUS są prawidłowe „Sytuacja z miejscowościami, w których nie ma adresów, nie ma najmniejszego wpływu na proces wyznaczania obszarów do dofinansowania. Skoro na obszarach tych nie ma adresów, pod którymi mógłby ktokolwiek mieszkać, to również nie ma potrzeby kierowania na te obszary środków. Byłoby to zmarnowanie środków kosztem innych obszarów, na których występuje popyt na usługi szerokopasmowe” – napisał do nas UKE.

Telekomunikacja
Na Księżycu powstanie sieć komórkowa. Technologię przygotowała Nokia
Materiał Promocyjny
W zasięgu bezpiecznej przyszłości
Telekomunikacja
Do kogo przenosili się klienci sieci komórkowych w 2024 r.? Ten operator rozbił bank
Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Materiał Promocyjny
Cyfrowe rozwiązania dla budownictwa
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń