KOMENTARZ: Human resources

Publikacja: 16.12.2011 10:31

Nie będę tu długo pisać o tym, że Hawe ma nowego członka rady nadzorcej (założyciela niegdyś szeroko opisywanej na łamach prasy politycznej spółki Work Service), ani że w grupie MNI coraz wyżej pnie się były poseł PO, który – podobnie jak dziś prezes MNI – miał niegdyś przygody z organami ścigania.

Wspomnę tylko, że nadszedł czas dla politycznej karuzeli stanowisk i powyborcza miotła wymiotła z branży ludzi, którzy mieli dokończyć prywatyzację ostatnich na poły państwowych telekomów.

Zaledwie w ostatnią środę z funkcji zrezygnował Tomasz Zadroga, prezes PGE, do której należy kontrolny pakiet akcji Exatela, jednej z najcenniejszych i najefektywniejszych firm telekomunikacyjnych pozbawionych wciąż prywatnego kapitału (nie licząc Kredyt Banku i Getin Noble Banku, które mają szczątkowe pakiety akcji).

Czy rozpoczęta przez Zadrogę sprzedaż Exatela zostanie dokończona, czy przerwana, po to aby od A do Z czuwał nad nią nowy prezes? Obstawiam, że to drugie. Tak samo, jak obstawiam, że nowy minister ds. transportu nie dokończy procedury prywatyzacyjnej TK Telekom, a co najwyżej rozpocznie własną.

W ostatnim tygodniu zaczęły się też poważne zmiany w Polkomtelu, operatorze sieci Plus, chyba właśnie od ciężaru polityki – przynajmniej częściowo – uwalnianym.  Czy to zmiany na gorsze, czy na lepsze – będę mogła ocenić dopiero z czasem. A właściwie nie ja, tylko banki, które są teraz Wielkim Ministrem ds. sieci Plus.

Czy były minister łączności Krzysztof Kilian (PO) po opuszczeniu najwyższego piętra w biurowcu na ul. Postępu w Warszawie, gdzie mieści się siedziba Polkomtela, znajdzie posadę godną swoich ambicji intelektu – nie wątpię.  Tak, jak i nie wątpię, że nie najgorzej potoczy się zawodowa kariera Bogusławy Matuszewskiej. Chociażby dlatego – przepraszam pani wiceprezes – że kobiet w polskim biznesie jest ciągle mało. A szczególnie w telekomunikacji, w czym utwierdził mnie tłum garniturów i krawatów ojców historycznej transakcji: sprzedaży Polkomtela.

Ale basta o szczytach władz. Dużo bardziej niż losy wierchuszki powinny zastanawiać losy osób, które stanowiły przez lata małe trybiki telekomunikacyjnego przemysłu.  Nie dla wszystkich wszak nadchodzące Święta będą beztroskie, jeśli – będą.

Przepraszam – drugi raz w tym krótkim tekście, tym razem za filozoficzną refleksję: jest bezpieczniej, gdy praca, to praca, a życie, to życie.  Państwo na pewno wiecie co mam na myśli. To na ten temat jest druga część tego tekstu. Tej nie opublikuję.

Nie będę tu długo pisać o tym, że Hawe ma nowego członka rady nadzorcej (założyciela niegdyś szeroko opisywanej na łamach prasy politycznej spółki Work Service), ani że w grupie MNI coraz wyżej pnie się były poseł PO, który – podobnie jak dziś prezes MNI – miał niegdyś przygody z organami ścigania.

Wspomnę tylko, że nadszedł czas dla politycznej karuzeli stanowisk i powyborcza miotła wymiotła z branży ludzi, którzy mieli dokończyć prywatyzację ostatnich na poły państwowych telekomów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Telekomunikacja
Duża awaria sieci komórkowych w Polsce. Problemy z połączeniami
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych? Zwycięzca jest jeden
Telekomunikacja
Ile Polacy płacą za usługi telekomunikacyjne i jak z nich korzystają. Raport UKE
Telekomunikacja
Bezprzewodowy internet rozkwitnie dzięki 5G. Najnowsze prognozy Ericssona
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Telekomunikacja
Aukcja częstotliwości dla sieci 5G rusza 22 czerwca. Kto weźmie udział?
Telekomunikacja
Amazon wprowadza darmowy abonament telefoniczny. Cios w operatorów komórek