Nasz kraj nie załapał się nawet do pierwszej 20-stki krajów o znaczącym nasyceniu rynku telekomunikacyjnego liniami abonenckimi w technologii optycznej – wynika z najświeższego raportu FTTH Council z danymi na koniec 2011 r. opracowanego przez firmę badawczą IDATE. Polska została zaliczona wprawdzie do grupy krajów, w których zasięg sieci wzrósł od końca 2010 r. więcej niż dwukrotnie, co jednak wynika z niskiej bazy wyjściowej.
Dla porównania penetracja sprzedanymi usługami FTTH/FTTB w Korei Południowej i Stanach Zjednoczonych przekracza 50 proc. Europejskim liderem jest Litwa z penetracją usług na poziomie 28 proc. przed Norwegią (blisko 15 proc.), Szwecją (14 proc.) i Bułgarią (10 proc.)

Raport FTTH Council podkreśla jednak, że na tyle silne gospodarki, jak francuska, włoska, brytyjska, niemiecka, czy hiszpańska, także nie mogą się poszczycić wysoką penetracją usług szerokopasmowych w sieci optycznej (choć we Francji ich liczba przekroczyła 500 tys. linii, co czyni ją drugim co do liczby linii rynkiem UE). Europa, nie zaliczając do regionu Rosji, nie wytrzymuje konkurencji, ani z krajami Azji Południowo-Wschodniej, ani Ameryki Północnej.