Robert J. Shapiro, członek prezydenckiej administracji Billa Clintona w latach 1997-2001 i autor firmowanego przez CEIS (Council for European Investment Security) raportu o inwetsycjach w Polsce i problemach jakie wynikają ze spoty Telekomunikacji Polskiej i duńskiego DPTG, odrzuca oskarżenia o stronniczość.
– Spór Telekomunikacji Polskiej i DPTG jest tylko przykładem szerszego zjawiska. Wybrałem go dla zilustrowania w swoim raporcie zastrzeżeń, jakie mogą mieć inwestorzy, zanim podejmą decyzję o zaangażowaniu w Polsce. Informacja o trwającym ponad dekadę sporze prawnym jest dla nich znaczącym czynnikiem analizy ryzyka przy podejmowaniu takiej decyzji – powiedział w rozmowie z rpkom.pl.
Wywiad odbył się z inicjatywy Roberta J. Shapiro i jego współpracowników
– Jeśli Telekomunikacja Polska uważa, że moja opinia jest stronnicza, niech dyskutuje ze mną. Nie widzę powodów, aby wszystkie poglądy na temat sporu nie zostały wyartykułowane. Oczywiście przykład sportu TP i DPTG nie świadczy sam w sobie, że Polska stała się ryzykownym miejscem do lokowania inwestycji. Decyzje inwestycyjne zależą od szeregu indywidualnych dla sytuacji czynników. Niemniej niektóre zmienne są znane wszystkim zainteresowanym. Jedną z takich informacji jest problem braku i jakości infrastruktury szerokopasmowej w Polsce – dodał Shapiro.
Amerykański lobbysta miał być jednym z gości Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się w Katowicach w połowie maja. Organizatorzy zdecydowali się jednak na zmianę agendy spotkania , wykreślając z niej jego wystąpienie.