Ulubione aplikacje zaczną się zacinać, a YouTube buforować i ich używanie stanie się praktycznie niemożliwe. Cofniemy się do czasów, gdy o wideo w telefonie nikomu się nie śniło, a wysłanie zdjęcia e-mailem było cudem techniki – alarmują przedstawiciele branży cyfrowej.
CZYTAJ TAKŻE: Debata Rzeczpospolitej: 5G – rewolucja czy rozbuchane oczekiwania
Grono firm i organizacji branżowych wystosowało petycję, którą chce zmotywować rząd i operatorów do działań. „Potrzebne są przepisy, które umożliwią nam szybki internet mobilny nie tylko w dużych miastach, ale w i całym kraju” – czytamy.
W apelu domagają się, by władze umożliwiły budowę szybkich sieci, zmotywowały operatorów do jak najszybszego przejścia na nowy standard 5G i wprowadziły europejskie regulacje dotyczące bezpiecznych norm pól elektromagnetycznych.
– Tymczasem w tej sprawie niewiele się dzieje: 5G jest na papierze, biurokracja hamuje budowę infrastruktury, a normy z ubiegłego wieku pozostają bez zmian – argumentują sygnatariusze.