DYSKUSJA RPKOM: Regulacyjne wyzwania 2014 [aktualizacja]

Opracowanie i wprowadzenie sprawiedliwych zasad podziału zysków w łańcuchu wartości na rynku internetowym i odpór koncepcji Single Market – to jedne z postulatów Netii dla polskiego regulatora rynku telekomunikacyjnego – Prezes UKE . W tej ostatniej sprawie z alternatywnym operatorem nie zgadza się UPC Polska, która opowiada się za ujednoliceniem europejskiego rynku telekomunikacyjnego. Największa sieć kablowa liczy na tworzenie warunków dla inwestycji w sieci NGA i proponuje strategię deregulacji, która może doprowadzić do równowagi pomiędzy oczekiwaniami poszczególnych podmiotów a interesem konsumenta i rynku.

Publikacja: 22.01.2014 09:32

DYSKUSJA RPKOM: Regulacyjne wyzwania 2014 [aktualizacja]

Foto: ROL

Rpkom.pl rozpoczyna cykl publikacji poświęcony regulacjom rynku telekomunikacyjnego. O opinie, postulaty, propozycje optymalnych sposobów, w jaki powinien być regulowany polski tele-rynek prosimy wszystkich jego uczestników: operatorów, izby, ekspertów, w końcu również samego regulatora.

Stawiamy pytania o główne zadania dla Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej w 2014 roku, dylematy do rozstrzygnięcia, regulacje do wprowadzenia lub zaniechania oraz światowe tendencje, które powinny znaleźć odzwierciedlenie w polityce regulacyjnej krajowego regulatora rynku.

Cykl, który  otworzyły komentarze przedstawicieli operatora alternatywnego Netia oraz sieci telewizji kablowej UPC Polska, a dołączają do nich kolejne firmy. Ostatnio – T-Mobile Polska. Zapraszamy do dyskusji, której efektem będzie raport specjalny.

Tom Ruhan, członek zarządu Netii:

– Najważniejszym, światowym trendem, z którym powinna się zmierzyć Prezes UKE, jest opracowanie i wprowadzenie w życie sprawiedliwych zasad podziału zysków w łańcuchu wartości na rynku internetowym. Obecnie przytłaczającą większość profitów z usług dostępu do internetu czerpią firmy, świadczące usługi OTT, które nie dość, że nie partycypują w kosztach inwestycji w budowę i modernizację infrastruktury, to często również nie płacą w Polsce podatków.  Myślę, że gdyby krajowy Regulator zdołał rozwiązać ten problem, nie musielibyśmy się martwić skąd wziąć pieniądze na tak potrzebne, ale niezwykle kosztowne inwestycje.  Jeśli zachowane zostaną obecne zasady podziału w łańcuchu wartości, operatorzy nie zdołają wygenerować potrzebnych środków.

Na pewno nie jest zaś słuszną drogą forsowana przede wszystkim przez komisarz Neelie Kroes koncepcja Single Market czy centralnego planowania jednorodnych, zupełnie oderwanych od ponoszonych kosztów, cen za dostęp LLU. Realizacja tych pomysłów może doprowadzić do konsolidacji operatorów zasiedziałych ze szkodą dla konkurencji oraz polskich firm a jedynym efektem byłby wzrost cen i spadek jakości usług. Dlatego, w mojej ocenie Prezes UKE powinna wobec tych pomysłów zachować jak najbardziej asertywną postawę. Istotnym wyzwaniem dla Regulatora jest też niedopuszczenie do zakłócenia konkurencji przez projekty sieci szerokopasmowych, finansowanych przez środki europejskie i państwowe.

Prezes UKE nie powinna też zapominać o podstawowych, bieżących problemach, jakie napotykają operatorzy alternatywni w relacjach z byłym monopolistą. Liczę na to, że Regulator zdecyduje się w końcu  na wprowadzenie do SOR (Super Oferty Ramowej) produktów hurtowych, odpowiedników usług detalicznych TP/Orange (np. opcja do 10 Mb/s, FTTx, dostęp na poziomie Ethernet), które zapewnią operatorom alternatywnym minimalne gwarancje, pozwalające na skuteczne konkurowanie. Można wskazać wiele przykładów na to, że dotychczasowa skłonność do luzowania regulacji i rozwiązywania przede wszystkim problemów jednego operatora stacjonarnego, nie przynosi oczekiwanych przez Regulatora efektów.

Życzę również Pani Magdalenie Gaj, aby udało się jej zostać zastępcą sekretarza generalnego ITU, bo byłaby to nie tylko nobilitacja osobista, ale również duży sukces Polski na arenie międzynarodowej.

Patrycja Gołos, dyrektor ds. korporacyjnych i relacji zewnętrznych UPC Polska

– Jednym z najważniejszych zadań, przed jakimi staną w tym roku regulatorzy (nie tylko UKE, ale również UOKiK) będzie zapewnienie stabilnych, przewidywalnych i atrakcyjnych warunków dla dalszych inwestycji komercyjnych w rozwój sieci szerokopasmowych, a tym samym – wspierających realizację celów europejskiej agendy cyfrowej. Mamy na myśli takie regulacje, które uproszczą procedury i nie będą powodować wzrostu kosztów inwestycyjnych. W tym kontekście ważne jest premiowanie tych podmiotów, które dotychczasową praktyką rynkową udowodniły wysoką motywację do inwestycji. Tym wyróżnia się na tle rynku sektor kablowy, przeznaczający co roku 20-30 proc. przychodów na inwestycje w nowoczesną sieć, która zapewnia najlepszą jakość internetu. Potwierdzają to niezależne analizy Komisji Europejskiej (raport przygotowany przez SamKnows), które pokazują, że operatorzy kablowi dostarczają reklamowane prędkości w 91,4 proc. podczas godzin szczytu oraz średnio blisko w 95 proc. w okresach 24-godzinnych, podczas gdy w innych technologiach, na przykład xDSL, wynosi jedynie 63,3 proc., a europejska średnia 74 proc.

Największym dylematem w tym roku będzie znalezienie równowagi regulacyjnej pomiędzy oczekiwaniami poszczególnych podmiotów, a interesem konsumenta i rynku w sytuacji rosnącej konkurencji globalnej i lokalnej. Optymalną strategią, która może nas doprowadzić do tego celu, byłoby przyjęcie nastawienia deregulacyjnego, jako paradygmatu konkretnych zmian i działań prowadzonych przez regulatora. Takie myślenie oznaczałoby uznanie wyższości promowania współpracy operatorów w modelach komercyjnych nad rozwiązywaniem sporów, niejednokrotnie celowo generowanych przez niektóre podmioty rynkowe.

Jak pisałam wcześniej, głównym celem regulatorów i ustawodawców powinno być ustalanie takich ram prawnych, które pozwolą podmiotom komercyjnym na dalszy rozwój sieci nowej generacji. Należy więc unikać rozwiązań, które zniechęcają graczy rynkowych do dalszych działań inwestycyjnych. Niestety, takich regulacji nie brakuje. Najbardziej aktualnym tego przykładem jest opracowywana przez rząd ustawa, której skutkiem byłoby obłożenie podatkiem od nieruchomości kabli telekomunikacyjnych, znajdujących się w kanalizacji. Taka nowelizacja ustawy o podatkach lokalnych miałaby dramatyczne skutki dla dalszych inwestycji infrastrukturalnych w naszym kraju, cyfryzacji, rozwoju gospodarki elektronicznej, a także – realizacji celów agendy cyfrowej. Takie opodatkowanie bezpośrednio wpłynęłoby na zmniejszenie możliwości inwestycyjnych operatorów w sytuacji rosnącej presji konkurencyjnej. Przede wszystkim jednak kolejny podatek byłby dramatycznym sygnałem dla inwestorów, że w Polsce każe się za włożony dotychczas wysiłek inwestycyjny: im więcej operator inwestuje, im więcej ma kabli… tym więcej płaci podatków. Nie uwzględniając przy tym powstającej w ten sposób wartości. Taki podatek byłby też mocnym, jeżeli nie zabójczym, ciosem dla projektów budowy sieci szerokopasmowych realizowanych ze środków unijnych przez marszałków województw: żaden z tych projektów nie przewiduje w swoim biznesplanie takiego opodatkowania.

Dlatego też UKE powinno wspierać najbardziej skuteczną formę konkurencji: konkurencję infrastrukturalną, opartą na stałych inwestycjach w rozwój sieci. Zgodnie z zasadami europejskich ram regulacyjnych, to podmioty znajdujące się najwyżej na drabinie inwestycyjnej powinny być najbardziej wspierane. Tym samym, w polskim kontekście, kluczowy powinien być tani i przewidywalny dostęp do kanalizacji operatora zasiedziałego tak, aby zainteresowane tym podmioty mogły rozwijać w niej swoją infrastrukturę. W tym kontekście, znowelizowany art. 139 PT tworzy ryzyko nieładu i braku przewidywalności, co do warunków dostępu do kanalizacji.

Od dawna podkreślamy, że pod wpływem ciągłego rozwoju technologii krajobraz rynkowy diametralnie się zmienił, w efekcie czego mamy do czynienia nie tylko z narastającą konkurencją międzysektorową (wszyscy oferują wszystko), ale także z coraz mocniejszą konkurencją globalną. Przede wszystkim w postaci serwisów OTT, które pozycjonują się, jako alternatywa dla operatorów, przy czym – co bardzo ważne z punktu widzenia mającego dbać o zrównoważony rozwój rynku regulatora – w żaden sposób nie inwestują w rozwój infrastruktury, a tym samym nie przyczyniają się do realizacji celów agendy cyfrowej. Mając to na uwadze, jednym z wyzwań stojących przed regulatorem powinny być działania wspierające europejskie propozycje ujednolicenia rynku telekomunikacyjnego, będące jednym ze sposobów kreowania skali dla dalszych inwestycji w Europie.

[aktualizacja}

Cezary Albrecht, dyrektor departamentu strategii i spraw regulacyjnych

W moim przekonaniu można podsumować wszystkie istotne wyzwania dla Pani Prezes Magdaleny Gaj w 2014 roku pod jednym hasłem – realizacji celów Agendy Cyfrowej. Osiągnięcie ich wymaga kompleksowego podejścia do potrzeb podmiotów, które będą ją realizowały czyli operatorów infrastrukturalnych.

Od wielu lat już sporządzana jest lista barier inwestycyjnych, które to niestety bardzo skutecznie utrudniają i spowalniają tworzenie naprawdę szybkich i powszechnych sieci telekomunikacyjnych. Weźmy za przykład nadchodzącą aukcję pasma z zakresu 800 MHz i 2,6 GHz, która jest kluczowa dla rozwoju szybkiego Internetu w Polsce.

Z jednej strony oczekuje się od uczestników aukcji ogromnych inwestycji w zapewnienie ogólnopolskiej sieci dostępu do szybkiego Internetu, z drugiej traktuje jako źródło wymiernych przychodów dla skarbu państwa. Zapominając o spadających przychodach branży i rosnących wyzwaniach związanych z szukaniem przez nią oszczędności.

Dobrym przykładem na takie oszczędności może być wspieranie współpracy operatorów, która niestety w rosnącej liczbie przypadków staje się niemożliwa tylko i wyłącznie z uwagi na nad wyraz restrykcyjne progi i ograniczenia dotyczące PEM (Pól Elektromagnetycznych). Z tego powodu operatorzy często nie mogą korzystać ze wspólnej infrastruktury i wbrew ekonomicznemu rozsądkowi muszą zagęszczać sieć stacji bazowych, aby pola elektromagnetyczne przy każdej stacji nie przekraczały obowiązujących w naszym kraju bardzo niskich wartości.

Wraz z rosnącą wiedzą naukową, świadomością społeczną nasze regulacje w tym zakresie powinny zmierzać w kierunku wypracowanych w Europie i na świecie rozwiązań. Takich przykładów jest wiele: drastycznie rosnące ceny za dzierżawę miejsc pod stacje bazowe czy możliwość wykorzystania kanalizacji teletechnicznych, próby opodatkowania kabli i światłowodów. Wszystkie takie i podobne pomysły bezpośrednio uszczuplają możliwości inwestycyjne i tym samy sprawiają, że cele Agendy Cyfrowej stają się coraz bardziej odległe. UKE może powinno się teraz skupić na roli promotora potrzeb społeczeństwa informatycznego i wspierać operatorów w zwalczaniu znanych i przyszłych barier.

Zebrała: Urszula Zielińska

Rpkom.pl rozpoczyna cykl publikacji poświęcony regulacjom rynku telekomunikacyjnego. O opinie, postulaty, propozycje optymalnych sposobów, w jaki powinien być regulowany polski tele-rynek prosimy wszystkich jego uczestników: operatorów, izby, ekspertów, w końcu również samego regulatora.

Stawiamy pytania o główne zadania dla Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej w 2014 roku, dylematy do rozstrzygnięcia, regulacje do wprowadzenia lub zaniechania oraz światowe tendencje, które powinny znaleźć odzwierciedlenie w polityce regulacyjnej krajowego regulatora rynku.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Kto zmiecie SMS-y? Do tych rozwiązań komunikacyjnych należy przyszłość
Materiał Promocyjny
Stabilność systemu e-commerce – Twój klucz do sukcesu
Telekomunikacja
Do których sieci komórkowych przenoszą się Polacy? Zwycięzca jest jeden
Telekomunikacja
Rusza nowa aukcja 5G. Państwo chce od operatorów astronomiczną kwotę
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość