Zbieranie danych o infrastrukturze od kilku lat stanowi dla przedsiębiorców przykry obowiązek, a dla Urzędu Komunikacji Elektronicznej duży trud. Bez tych informacji nie będzie jednak zestawień statystycznych, ani – co dla rynku znacznie ważniejsze – właściwie kierowanych dotacji unijnych na rozbudowę sieci telekomunikacyjnych.
Po ostatniej turze gromadzenia danych na rynku rozpętała się burza, kiedy kilkuset operatorów otrzymało wezwania do uzupełnienia danych pod rygorem kary administracyjnej. To nowe dla nich doświadczenie spowodowane zostało faktem, że UKE wdrożył nowy system weryfikacji informacji z różnych sekcji formularza. W efekcie zakwestionowane zostały np. sprzeczne dane o zasięgu usług danej przepływności w kontekście informacji o sprzedaży przez operatorów konkretnych pakietów (ponieważ okazywało się, że pakiety o danej przepustowości nie powinny być dostępne w danej lokalizacji).