Jest megaustawa telekomunikacyjna!

Publikacja: 07.05.2010 00:00

Sejm przyjął ustawę o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, zwaną popularnie megaustawą, która jest powszechnie uznawana za jeden z ważniejszych aktów prawnych ostatnich lat z punktu widzenia rynku telekomunikacyjnego.

Projekt w ubiegłym tygodniu wrócił do Sejmu z Senatu z 27 poprawkami. Dzisiaj Sejm przegłosował te poprawki i ostatecznie przyjął projekt. Przepadła tylko jednak senacka poprawka, która anulował prawo ministra właściwego do spraw łączności do określenia rozporządzeniem stawek za korzystanie z nieruchomości „zajmowanych lub administrowanych przez jednostkę sektora finansów publicznych”. Sejm przywrócił ministrowi łączności fakultatywne prawo do ustalenia takich stawek.

Wiceminister infrastruktury Magdalena Gaj na dzisiejszej konferencji prasowej wymieniła najważniejsze, jej zdaniem, regulacje, jakie wprowadza nowa ustawa:

– ułatwienia dla jednostek samorządu terytorialnego w dziedzinie realizacji inwestycji telekomunikacyjnych, – obowiązek udostępniania swojej infrastruktury pod inwestycje telekomunikacyjne przez przedsiębiorstwa użyteczności publicznej,

– obowiązek budowy kanalizacji teletechnicznej wraz z inwestycjami drogowymi,

– uregulowanie relacji inwestorów z zarządzającymi nieruchomościami, których wykorzystanie jest niezbędne przy realizacji inwestycji telekomunikacyjnych,

– skrócenie do maksimum 65 dni czasu na wydanie decyzji lokalizacyjnej przez władze lokalne i możliwość karania ich przez wojewodę (500 zł dziennie) za niedotrzymanie terminu,

– doprecyzowanie przepisów, które uniemożliwią fiskusowi podwójne opodatkowanie kanałów teletechnicznych i wpuszczonych w nie kabli,

– nałożenie na Urząd Komunikacji Elektronicznej obowiązku zinwentaryzowania w ciągu 6 miesięcy infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce,

– wprowadzenie instytucji regionalnej sieci szerokopasmowej realizowanej przez jednostki samorządu terytorialnego.

Ostatecznie uchwalony projekt trafi teraz do podpisu w kancelarii Prezydenta i wejdzie w życie w ciągu 30 dni od opublikowania w Dzienniku Ustaw. Ministerstwo Infrastruktury przewiduje koniecznośc opublikowania do pięciu aktów wykonawczych do ustawy, z których njabardziej skomplikowana będzie nowelizacja rozporządzenia o warunkach technicznych jakim powinny podlegać budynki oraz ich usytuowanie.

Minister Mgadalena Gaj powiedziała dzisiaj podczas konferencji prasowej, że celem Ministerstwa jest wzmocnienie lokalnej konkurencji poprzez umożliwienie dostępu do istniejącej kanalizacji wewnętrzbudynkowej nieobecnym jeszcze w bloku dostawcom usług telekomunikacyjnych. Ta sprawa budzi spore obawy operatorów sieci kablowych, ale wydaje się jeszcze niewyjaśniona, ponieważ ze strony różnych instytucji (UKE, Ministerstwo Infrastruktury) dochodza różne opinie na temat interpretacji art. 30-32 megaustawy.

Sejm przyjął ustawę o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, zwaną popularnie megaustawą, która jest powszechnie uznawana za jeden z ważniejszych aktów prawnych ostatnich lat z punktu widzenia rynku telekomunikacyjnego.

Projekt w ubiegłym tygodniu wrócił do Sejmu z Senatu z 27 poprawkami. Dzisiaj Sejm przegłosował te poprawki i ostatecznie przyjął projekt. Przepadła tylko jednak senacka poprawka, która anulował prawo ministra właściwego do spraw łączności do określenia rozporządzeniem stawek za korzystanie z nieruchomości „zajmowanych lub administrowanych przez jednostkę sektora finansów publicznych”. Sejm przywrócił ministrowi łączności fakultatywne prawo do ustalenia takich stawek.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość
Telekomunikacja
To ma być przełom w tworzeniu ultraszybkiego internetu 6G. Znika wielka przeszkoda
Materiał Promocyjny
Mobilne ekspozycje Huawei już w Polsce – 16 maja odwiedzi Katowice
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?