Zastrzeżenia UOKiK wzbudziły nieprawidłowości przy aktywacji płatnych usług oferowanych przez Orange Polska i serwisów subskrypcyjnych świadczonych przez inne podmioty dla abonentów Orange - dodano.
W większości były to usługi o charakterze subskrypcyjnym, które sprawiały, że rachunki od operatora rosły nawet o kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Według urzędu opłaty potrafiły wynosić przykładowo 7,98 zł za miesiąc, ale i 14,99 zł za tydzień.
– Otrzymywaliśmy skargi od konsumentów, którzy byli zaskoczeni wyższym rachunkiem i nie wiedzieli za co zostały naliczone opłaty. Ze zgłoszeń wynikało, że do aktywacji usług dochodziło nieświadomie – przez kliknięcie w tzw. flash SMS-a, w link na stronie internetowej, w reklamę w grze mobilnej, a także przy wykorzystaniu karty SIM w routerze. Sprawdziliśmy sposób aktywacji tych usług, zasady doliczania przez przedsiębiorcę opłat do rachunku za te treści i odpowiedzi na reklamacje – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
W przypadku telekomu chodzi o usługi: „Gdzie jest dziecko”, Chroń dzieci w sieci”, „Nawigacja Orange”, „CyberTarcza” oraz „Zabezpiecz PESEL”.
W przypadku innych firm o usługi rozliczane przez operatora przy wykorzystaniu funkcji „Zamów z Orange”, czyli tzw. direct billingu – opłaty automatycznie doliczanej do rachunku od Orange). Do tego typu usług należą m.in. GAMEMINE, KidzInMine, VIDIX.mobi.