System wykorzystuje tzw. technologię aerohaptyki – to w praktyce strumienie powietrza, które odpowiednio modelowane umożliwiają użytkownikom odczuwanie wirtualnych obrazów zmysłem dotyku. W efekcie takich projekcji człowiek może doświadczać wręcz realistycznych interakcji. Stojący za tym eksperymentem Ravinder Daahiya tłumaczy, iż strumienie powietrza wywołują na palcach, dłoniach i nadgarstkach wrażenie dotykania. Na łamach „The Conversation” napisał, że z czasem ta technologia może być tak dopracowana, że umożliwi niemal realne spotkanie z wirtualnym awatarem kolegi, który znajduje się na drugim końcu świata. „Będziemy mogli naprawdę poczuć jego uścisk dłoni” – podkreśla.