Według najnowszych danych Eurostatu w ciągu roku liczba takich przedsiębiorstw wzrosła o 1 pkt proc., co nie jest może imponującym wynikiem – tym bardziej że Polska nadal znajduje się poniżej unijnej średniej. Jednak ogólny wysoki wynik to zasługa przede wszystkim biznesów z państw skandynawskich, gdzie online sprzedaje już nawet ponad 30 proc. firm.
Inna sprawa, że nasz rynek rozwija się w szybkim tempie już od lat, a Polacy wydają już w sieci ponad 50 mld zł.
CZYTAJ TAKŻE: Serwisy aukcyjne i marketplace polskim fenomenem
– Rozwój e-commerce w Polsce warto rozpatrywać nie tylko z punktu widzenia podaży, ale także popytu – mówi dr Jolanta Tkaczyk, ekspertka ds. zachowań konsumenckich i analiz rynkowych z Akademii Leona Koźmińskiego. – Faktycznie 14 proc. firm sprzedających online to nie jest wynik imponujący, szczególnie na tle naszych zachodnich i północnych sąsiadów. I z pewnością byłby on wyższy, gdybyśmy doliczyli małe firmy, które gros zamówień zbierają np. przez media społecznościowe – dodaje. Według niej w porównaniu ze średnią UE wskaźnik udziału internetowego kanału sprzedaży w całości handlu detalicznego w Polsce jest niski: szacuje się go od 5 do 7 proc. Nie należy więc oczekiwać, że odsetek firm sprzedających online będzie duży.