W walce z pandemią koronawirusa mogą pomóc startupy. Właśnie do młodych, innowacyjnych spółek m.in. z branży technologii o pomoc zwróciła się Komisja Europejska. Do minionego piątku mogły one składać wnioski o przyspieszone finansowanie z unijnych funduszy. Na razie nie wiadomo, czy granty otrzymają rodzime firmy. Ale jedno jest pewne – polskie startupy już rzucają wyzwanie Covid-19.
Big Data idzie z pomocą
Na pierwszy front walki z pandemią wysuwają się DataWalk i SensDx. Ten ostatni zajmuje się technologią precyzyjnych i prostych w obsłudze testów do szybkiej diagnostyki patogenów chorobotwórczych. Rozwiązanie to jest połączeniem urządzenia, w którym umieszczone są testy, z mobilną aplikacją do odczytów wyników. Pozwala wykryć markery onkologiczne, fragmenty DNA pod kątem określonych genów i mutacji czy wczesne oznaki powiększania się tętniaka. Teraz startup pracuje nad testem na SARS-CoV-2. Efekty spodziewane są już za dwa miesiące.
CZYTAJ TAKŻE: Polska sztuczna inteligencja uderzy w koronawirusa
DataWalk to z kolei producent unikalnego na skalę globalną oprogramowania do analizy gigantycznych zbiorów danych (Big Data), zamierza zaprząc przeciwko wirusowi potężne moce obliczeniowe. Firma, która jest w gronie światowych liderów branży AI (sztuczna inteligencja), opracowała rozwiązanie mogące identyfikować tzw. supernosicieli i osoby narażone na zarażenie koronawirusem. DataWalk stworzyła już platformę analityczną do monitoringu rozwoju pandemii, a teraz chce wspomóc zarządzanie zasobami służb medycznych i mundurowych. – Platforma ta jest zaawansowanym produktem analitycznym, który można szybko zasilać danymi, co pozwala na dostarczanie nowych możliwości wykorzystania systemu w bardzo krótkim czasie. Dotyczy to np. predykcji zachorowań w wybranych obszarach – mówi Paweł Wieczyński, prezes DataWalk. System służyć ma też do zarządzania zasobami (analiza dostępności sprzętu i ludzi).
CZYTAJ TAKŻE: Koronawirusa można już śledzić przez aplikację na mapie Polski