W połowie września tego roku w życie wejdzie unijna dyrektywa PSD2 dotycząca płatności. Banki będą musiały udostępnić podmiotom trzecim, czyli na przykład fintechom, specjalne interfejsy programowania aplikacji (API), co da im dostęp do niektórych danych o klientach.
Koniec dyktatu banków
Dzięki temu mogą powstać nowe produkty, zmienić się też może układ sił w zdominowanym przez banki sektorze finansowym. Będzie to duża zmiana i szansa dla fintechów, które do tej pory musiały podpisywać z bankami specjalne umowy, jeśli chciały z nimi współpracować. To krok w kierunku koncepcji otwartej bankowości wprowadzonej przez PSD2, według której informacje o produktach bankowych klienta mogą – za jego zgodą – zostać udostępnione podmiotom zewnętrznym. Zewnętrzne aplikacje będą się mogły połączyć z kontem bankowym klienta, podobnie jak różne serwisy łączą się z jego kontami w mediach społecznościowych.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy najdroższy fintechowy startup w Europie. Skąd pochodzi?
– Otwarta bankowość to szansa na lepsze zrozumienie klientów i dostarczenie im jak najbardziej dopasowanych produktów. Chcemy ułatwiać bankowanie, dlatego pracujemy już nad konkretnymi rozwiązaniami – mówi Marcin Giżycki, wiceprezes ING Banku Śląskiego.
Pierwsi gracze – tacy jak Santander, Pekao, Alior, Getin Noble czy Millennium – już udostępnili API. – Dążymy do zaoferowania klientom wielu dodatkowych usług. Infrastruktura, którą wdrożyliśmy, umożliwi nam lepszą integrację z partnerami, a także uzupełni nasze działania w programach akceleracyjnych, w których stawiamy na współpracę z przedstawicielami sektora fintech – mówi Dariusz Paczewski, dyrektor biura innowacji cyfrowej w Santanderze. Bank przekonuje, że wierzy w otwartą bankowość i jej pozytywny wpływ na świat finansów, pracuje nad nowymi rozwiązaniami dla klientów.