Rynek startupów nie rozwija się w Polsce wcale tak dobrze, jak przekonuje resort przedsiębiorczości i technologii. Jesteśmy dopiero dziewiątym w Europie krajem pod względem perspektyw dla inwestycji w nowe, innowacyjne spółki – wynika z opublikowanego właśnie największego badania firm venture capital (VC), które przeprowadził Europejski Fundusz Inwestycyjny (EFI).
CZYTAJ TAKŻE: Co piąty startup wsparty przez państwo jest już martwy
Przedstawiciele fundacji Startup Poland, która opracowuje kolejny raport dotyczący tej branży (badanie kończy się 25 września), sugeruje, że „moda” na startupy mogła przeminąć. Zdaniem ekspertów napływające dane są niepokojące. Można nawet mówić o zapaści rodzimego rynku młodych, innowacyjnych firm.
Zamknięte koło
Według EFI perspektywy do inwestowania dla funduszy wysokiego ryzyka (VC) nad Wisłą nie są obiecujące. Z badań firm VC wynika, że w naszej części kontynentu wskazują one głównie na takie problemy jak brak wysokiej jakości startupów, w które mogłyby zainwestować, a także kłopoty z pozyskaniem finansowania. Efekt? Jak wynika ze statystyk EFI dla inwestorów z Beneluksu, Skandynawii i Europy Południowej polskie startupy to nie jest cel nawet trzeciorzędny.
Co innego deklarują natomiast fundusze VC z Europy Środkowej i Wschodniej – te wskazują nasz kraj jako kluczowy rynek. Problem w tym, że firmy VC w Polsce cały czas zapewniają znacznie gorsze (niższe) finansowanie niż te w innych częściach Unii Europejskiej. Wciąż, jak pokazują dane EFI, konkurencja między VC jest na rodzimym rynku mniejsza, co nie sprzyja rozwojowi polskiego ekosystemu startupów. Brakuje dużego kapitału.