Kina w Europie powoli otwierają się dla widzów. Głównie te niezależne od hollywoodzkich studiów i ich planów co do premier. Tak jest także w Polsce. To właśnie kina małe, studyjne, często z ambitniejszym repertuarem, otworzą podwoje 6 czerwca. I też nie wszystkie. Zanim ruszą, potrzebują jeszcze dodatkowych informacji od Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS) i sanepidu. Na wyjaśnienia czekają też multipleksy.
Fiński optymizm
Według danych Międzynarodowego Związku Kin (UNIC) rządy krajów europejskich zaczęły odmrażanie kin jeszcze w maju. – Rząd pozwolił na otwarcie obiektów kulturalnych, w tym kin, od 1 czerwca. Działamy od poniedziałku po przerwie trwającej od 17 marca – mówi „Rz” Leena Närekangas, producentka w helsińskim Cinema Orion. Według niej nie wszystkie kina podjęły analogiczną decyzję. – Niektóre, w tym przede wszystkim duże sieci kin, otworzą się później – w lipcu – wyjaśnia Närekangas.
CZYTAJ TAKŻE: Kina mogą zacząć działać od 6 czerwca. Multipleksy nie zdążą
Pytana o frekwencję w Orionie uważa, że nie jest źle. – Widownia zareagowała zaskakująco dobrze. Sprzedaliśmy około 50 proc. miejsc. Sytuacja w tym momencie wygląda dość dobrze – mówi producentka.
Odpowiedzią na koronawirusa były kina samochodowe, jak to w Australii.Lisa Maree Williams/Bloomberg