Komu VAT
Zgodnie z prawem celnym wszystkie zamówienia wysyłkowe, niezależnie od formy ich złożenia, podlegają opodatkowaniu. – Przepis nie jest nowością, ma ponad dziesięć lat. Polskim firmom chodzi o jego egzekwowanie, by móc konkurować na rynku polskim z osobami, które czy to świadomie, czy nieświadomie podjęły konkurencję niezgodnie z prawem – mówi Tomasz Mihułka, radca prawny z kancelarii Abbot Capital. – Sprowadzanie towarów do ich dalszej odsprzedaży bez ponoszenia obciążeń podatkowych przez osoby, które nie mają zarejestrowanej działalności gospodarczej, albo podejmowanie działań przez przedsiębiorców w ramach różnych form pośrednictwa w sprzedaży towarów dla konsumentów, bez wątpienia narusza interesy nie tylko innych firm, ale i samych konsumentów – dodaje.
Zmian oczekuje branża e-handlu, która najbardziej odczuwa nieuczciwą w jej ocenie konkurencję z Azji.
Zmieniać tego stanu nie chce z kolei Poczta Polska, dla której nowe formalności oznaczają dodatkowe obowiązki i wyższe koszty. Firma podkreśla, że pobiera od adresatów należności, tylko gdy zostały one naliczone przez służby celno-skarbowe. – Poczta Polska przedstawia wszystkie przesyłki z towarami pochodzące z krajów spoza UE do kontroli celno-skarbowej. Organy celne decydują w każdym przypadku o wymierzeniu należności celnych i podatkowych – wyjaśnia rzecznik spółki Justyna Siwek.
– Trzeba rozdzielić towary zamawiane przez konsumentów od tych, jakie trafiają na rynek z zamiarem odsprzedaży. Hurtownicy zdecydowanie powinni być opodatkowani, ponieważ w innej sytuacji nie ma mowy o uczciwej konkurencji z firmami, jakie na polskim rynku działają, które wszelkie daniny do budżetu ponoszą – mówi Michał Kreczmar, dyrektor ds. cyfrowej transformacji w PwC.
Konsumenci zamawiają towary w Chinach często dlatego, że szukają produktów, których w Europie nie ma: żywności, kosmetyków czy marek odzieżowych. – Nie ma sensu budować tu tamy, zwłaszcza w świetle przyszłego unijnego jednolitego rynku cyfrowego, który stawia na likwidowanie barier w e-handlu. Dodatkowo chcemy być częścią Nowego Jedwabnego Szlaku, więc lepiej się po prostu z tymi serwisami dogadać. Najłatwiej byłoby prowadzić monitoring płatności (przechodzą tylko przez kilka kanałów), niż wprowadzać rygorystyczne utrudnienia – podpowiada Michał Kreczmar.
Obok coraz bardziej popularnego w Polsce AliExpress w Chinach działa sporo serwisów handlowych, ale wiodących, które realizują zamówienia do Europy bez wysokich kosztów dostawy, nie ma wiele. To np. Gearbest, Zapals czy LightInTheBox.