Jedno- czy dwuosobowe samochody elektryczne niewielkich rozmiarów dziś wyglądają jeszcze jako dość futurystyczny koncept, ale w przyszłości mają królować na ulicach miast na całym świecie. Przeważy ekonomia, ekologia, rosnący ruch na drogach i związane z tym korki oraz problemy z parkowaniem. Mikroauta mają być odpowiedzią na te wyzwania, mogą stać się też elementem mikromobilności miejskiej. O rynek bić się chcą wielcy gracze z Izraela, USA, Anglii czy Niemiec. Wyzwanie rzuca im firma znad Wisły.
Czas na autonomiczny car-sharing
Właśnie m.in. w segmentach car-sharingu, przewozu osób (taxi) oraz pojazdów dla służb ratunkowych czy porządkowych rozwijać się chce Triggo. Polska firma, choć jest znacznie niżej wyceniana niż takie startupy, jak Arrival, REE czy City Transformer, notowane na zagranicznych giełdach, ma projekt, który na niedawnych targach elektroniki CES w Las Vegas skupił uwagę.
E-pojazd Triggo, dzięki unikatowej konstrukcji, łączy zalety wysokiej mobilności i łatwości parkowania jednośladów z bezpieczeństwem oraz komfortem aut osobowych. Dwuosobowym Triggo kieruje się jak samochodem, ale dzięki zmiennej geometrii przedniego zawieszenia potrafi niczym motocykl omijać korki. Potrafi parkować na miejscu typowym dla jednośladu. Pojazd, zaprojektowany pod kątem wykorzystania w platformach współdzielonej mobilności miejskiej, to koncept chroniony przez 43 patenty.
Czytaj więcej
TiPark to nowatorska koncepcja rozwiązania jednej z bolączek kierowców – apka pomaga szukać, rezerwować, a nawet zarabiać na miejscach postojowych. Wszystko dzięki społeczności użytkowników.
Jesienią 2021 r. firma Triggo zawarła dwie umowy na programy pilotażowe w Wlk. Brytanii i Singapurze. Istotą pilotażu w pierwszym wypadku są testy drogowe zdalnego sterowania pojazdem pod kątem świadczenia usług car-sharingowych (pilotaż prowadzony jest w mieście Miloton-Keynes). – Zdalne sterowanie umożliwia doprowadzenie pojazdu do użytkownika, usuwając w ten sposób jedną z największych wad i bolączek aktualnego modelu car-sharingu. Z czasem rolę zdalnego kierowcy prawdopodobnie przejmą systemy autonomicznego sterowania – mówi Rafał Budweil, prezes Triggo.