Start-up ze szkockiego Falkirk, mający również oddział w Poznaniu, w celu optymalizacji produkcji komórek i biomasy sięgnął po technologię mikrofiltracji. W efekcie uda się stworzyć zrównoważoną i energooszczędną alternatywę dla tradycyjnych metod stosowanych w produkcji żywności, paszy i produktów biopochodnych.
Pieniądze na rozwój start-upu
Innowacyjne rozwiązanie już przykuło uwagę inwestorów - w trakcie rundy prowadzonej przez Foresight Group firma, kierowana przez Monikę Tomecką, pozyskała 3,4 mln funtów. Co ciekawe, ten polsko-szkocki projekt zasiliły również pieniądze z funduszu inwestycyjnego Uniwersytetu Edynburskiego (Old College Capital), czy Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Jak poinformował start-up, środki zostaną wykorzystane do dalszej komercjalizacji technologii uFraction8 (już w 2022 r. spółka pozyskała od Thia Ventures 2,5 mln funtów).
Czytaj więcej
Restauracje zrezygnowały z serwowania dań z mięsa tworzonego bez udziału zwierząt. Producentów przytłaczają wysokie koszty produkcji, ale się nie poddają.
- Te fundusze zapewnią nam możliwość szybszego wprowadzenia naszych rozwiązań na rynek, szczególnie w sektorach mikroalg i biofarmaceutyków, a także umożliwią tworzenie innowacji w sektorze alternatywnych białek - wskazuje Tomecka.
Jakie zalety ma mięso komórkowe?
Projekt realizowany przez uFraction8 ma usprawnić produkcję tzw. mięsa komórkowego (produkt mięsa zwierzęcego, które w procesie wytworzenia nie było częścią żywego, kompletnego zwierzęcia). Jak? Eksperci wskazują, że komórki ssaków są nie tylko trudne w hodowli, ale także bardzo wrażliwe na czynniki zewnętrzne, w tym na "siły ścinania". Dotychczasowe wyniki testów urządzeń uFraction8 dają podstawy, aby sądzić, że będą one doskonałym rozwiązaniem "dla perfuzji i separacji kultur, umożliwiając ciągłą produkcję mięsa na skalę przemysłową".