To, że mijający 2019 rok przyniesie kolejny rekord w kinowej branży w Polsce, nie było oczywiste. Wśród szefów kin byli zarówno optymiści, jak i ostrożni konserwatyści. A jednak, jak wynika ze wstępnych danych serwisu Boxoffice.pl obejmujących okres do 30 grudnia, w 2019 roku kina w kraju sprzedały ponad 60,2 mln biletów za ponad 1,13 mld zł. Dla porównania, 2018 roku frekwencja przed dużym ekranem wyniosła 59,7 mln, a wpływy kas 1,1 mld zł.
CZYTAJ TAKŻE: Gorący czerwiec mocno schłodził kina. Na co chodziliśmy?
Nie są to przy tym dane kompletne, ponieważ jeden z ważnych dystrybutorów filmów – UIP – od listopada nie zasila statystyk informacjami o tym, jakie wyniki notują filmy z jego portfela. Tym samym nie wiadomo na razie, ilu widzów zobaczyło „Jumanji: Następny poziom”.
W 2019 roku nie było hitów na miarę „Kleru”. Ranking kinowych produkcji o największej frekwencji w Polsce otwiera „Król Lew” z ponad 2,52 mln sprzedanych biletów. Ten i kolejny film dla dzieci „Kraina Lodu II” zepchnęły początkowego tegorocznego lidera – komedię „Miszmasz, czyli Kogel Mogel 3” – na trzecie miejsce. Zobaczyło ją prawie 2,4 mln osób, ale to nie wystarczyło. Druga część „Krainy Lodu”, której premiera miała miejsce w drugiej połowie listopada, zdążyła przyciągnąć do kin do minionego weekendu 2,46 mln widzów.
Bardzo dużym powodzeniem cieszy się także drugi z grudniowych hitów, czyli „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”. Przez około dwa tygodnie zobaczyło tę część serii około 1,15 mln widzów.