W tym roku czeka nas boom na chromebooki

Tanie, działające w oparciu o system Chrome laptopy nie podbiły serc i portfeli Polaków. Dzięki gamingowi, szkołom i wsparciu Google`a mają wyjść z niszy.

Publikacja: 12.01.2021 07:58

W tym roku czeka nas boom na chromebooki

Foto: Shutterstock

Chromebooki to jeden z głównych wygranych pandemii. Określane jako pecety dla mniej wymagających, ale przez to łatwiejsze w obsłudze i znacznie bardziej atrakcyjne cenowo od typowych komputerów, sprzedają się jak świeże bułeczki. Jak wynika z danych Gartnera, w III kwartale ub.r. kupiono na całym świecie o 90 proc. więcej tych sprzętów niż rok wcześniej (dla porównania cały rynek PC urósł w tym czasie o blisko 4 proc.). Ale badania Canalys mówią o aż 122-proc. wzroście w tym okresie. Oznacza to, że do klientów trafiło łącznie ok. 9,5 mln sztuk chromebooków, na ogólną liczbę 124,5 mln wszystkich komputerów osobistych, jakie zostały wprowadzone w tym czasie na rynek.

Potencjał w edukacji

– Chromebooki są już kategorią, która stanowi globalnie 11 proc. rynku pecetów – zaznaczał w niedawnym raporcie Kikako Kitagawa, dyrektor ds. analiz w firmie Gartner.

Eksperci przewidują, że w 2021 r. dojdzie do prawdziwej eksplozji popularności tego rodzaju komputerów. Taką „lżejszą” odmianę PC w swojej ofercie mają praktycznie wszyscy producenci – od Acera przez Della po Lenovo. W praktyce można jednak o chromebookach mówić jako laptopach Google’a. To bowiem właśnie system operacyjny tego giganta jest sercem tych urządzeń. Chrome, bo o nim mowa, dotąd nad Wisłą nie zjednał sobie wielu fanów. Na świecie na te sprzęty trwa jednak prawdziwy boom. I – jak twierdzą eksperci – wszystko wskazuje na to, że wkrótce podobnie będzie w naszym kraju.

CZYTAJ TAKŻE: Szef Acer Polska: Kryzys sprzyja biznesowi, laptopów będzie brakować

Dotąd chromebooki w Polsce nie trafiły na podatny grunt. Dlaczego? Jak tłumaczą przedstawiciele branży PC, dla wzrostu popularności chromebooków w sprzedaży detalicznej potrzebne jest silne wsparcie Google’a. – W krajach, w których się ono pojawiło, notowano boom na te urządzenia, czego przykładem są ostatnio Niemcy. Spodziewamy się, że teraz czas na Polskę. Nie mam wątpliwości, że sprzedaż chromebooków w naszym kraju wystrzeli – tłumaczy Łukasz Łopuszyński, country manager Acer Polska.

Kiedy? Jego zdaniem to może nastąpić nawet jeszcze w 2021 r. – Dziś chromebooki stanowią ułamek sprzedaży laptopów w Polsce, a – jako globalny lider w tej kategorii urządzeń – spodziewamy się, że będzie to 20–30 proc. – przekonuje nasz rozmówca.

dla wzrostu popularności chromebooków w sprzedaży detalicznej potrzebne jest silne wsparcie Google’a

Ma pojawić się kilka motorów napędowych tego boomu. Pierwszy to szkolnictwo. Dla tej kategorii pecetów kluczowym kanałem jest bowiem właśnie edukacja. – Na świecie laptopy z systemem operacyjnym Chrom wykorzystywane są coraz częściej w szkołach. I liczymy, że tak stanie się nad Wisłą. To idealne rozwiązanie dla uczniów i nauczycieli – chromebooki są tanie i bardzo proste w obsłudze. Podczas pandemii drzemał w nich potencjał, z którego jednak rząd nie skorzystał, by rozwijać zdalną naukę – zaznacza Łukasz Łopuszyński.

CZYTAJ TAKŻE: Największa europejska fabryka komputerów zamknięta

Jak wyjaśnia, zabrakło programu wyposażenia szkół podstawowych i średnich w sprzęt oraz centralnych przetargów. – Dla porównania w Kazachstanie czy w Gruzji w tego typu przetargach w czasie pandemii zamówienia dla szkół sięgały po 50 tys. komputerów – dodaje country manager Acer Polska.

Nadzieja w graczach

Impulsem dla chromebooków ma być również gaming. A zwłaszcza dystrybucja gier za pośrednictwem chmury, czego przykładem jest Stadia, nowa platforma od Google’a.

– Nie ma co ukrywać, że to przyszłość gamingu, idealne rozwiązanie, które nie wymaga od użytkownika drogiego hardware’u, a jedynie ekranu i łącza internetowego – twierdzi Łopuszyński. – Musimy odnaleźć się w takiej przyszłości, jaką tworzy Stadia. I to robimy. Mamy w planach wypuszczenie na rynek gamingowego chromebooka – ujawnia.

Laptopy z systemem Chrome, dotąd głównie przeznaczone do pracy i edukacji online, zyskają więc nowe grono odbiorców. – To mógłby być sprzęt idealny dla gier chmurowych – podkreśla przedstawiciel koncernu Acer.

Chromebooki to jeden z głównych wygranych pandemii. Określane jako pecety dla mniej wymagających, ale przez to łatwiejsze w obsłudze i znacznie bardziej atrakcyjne cenowo od typowych komputerów, sprzedają się jak świeże bułeczki. Jak wynika z danych Gartnera, w III kwartale ub.r. kupiono na całym świecie o 90 proc. więcej tych sprzętów niż rok wcześniej (dla porównania cały rynek PC urósł w tym czasie o blisko 4 proc.). Ale badania Canalys mówią o aż 122-proc. wzroście w tym okresie. Oznacza to, że do klientów trafiło łącznie ok. 9,5 mln sztuk chromebooków, na ogólną liczbę 124,5 mln wszystkich komputerów osobistych, jakie zostały wprowadzone w tym czasie na rynek.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gadżety
Najdziwniejszy pojazd świata jest sterowany myślami. Sposób na zatłoczone miasta?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gadżety
Apple szykuje rewolucyjną zmianę. Nadciąga składany iPhone
Gadżety
Sprzedaż pecetów wystrzeli. A ceny? Pojawił się potężny bodziec
Gadżety
Oto nowinki technologiczne, które mają podbić świat. Rusza CES 2024
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gadżety
Zmieniają się przyciski w klawiaturach. „Przełomowy moment w historii Windows"