Chińskie marki smartfonów od lat były nad Wisłą popularne – to sprzęt głównie z niższej półki, ale zachowujący dobrą relację jakości do ceny. Prawdziwymi „królami” rynku są Xiaomi i Huawei, kiedyś Polacy chętnie kupowali np. aparaty ZTE i Honor, a wciąż często sięgają po sprzęt z logo Motorola (to marka należąca obecnie do Lenovo). Swoje miejsce znalazły w naszym kraju również wspomniane brandy grupy BBK: OnePlus, Realme, Oppo i Vivo. Ten ostatni jednak właśnie opuszcza nasz rynek. Choć debiutował tu niecałe trzy lata temu z rozmachem (logo marki zagościło na kombinezonach skoczków narciarskich) to nie przetrwał próby czasu. Autoryzowany dystrybutor marki wstrzymał działalność, ale centrala firmy zapewnia, że użytkownicy tego sprzętu otrzymają wsparcie, kompleksową obsługę i aktualizację oprogramowania. Vivo nie zdradza powodów ucieczki, ale nieoficjalnie mówi się, że to pokłosie sądowej batalii z Nokią. Poszło o naruszenie praw patentowych w zakresie połączeń 4G i 5G. Chińczycy przegrali w niemieckim sądzie – doszło do zakazów rynkowych na tym rynku – zarówno dla Vivo, jak i Oppo. A podobne rozprawy toczą się już w innych krajach UE.

W odróżnieniu od Vivo druga z marek BBK, czyli Oppo (podobnie zresztą jak OnePlus), nie zamierza opuszczać Polski. Spółka podała, że negocjuje z Nokią i nie planuje wycofywać się z Europy. – Polska to dla nas bardzo ważny rynek. Mamy zaplanowane premiery do końca br. – poinformował Damian Grabiński, odpowiedzialny za PR marki w naszym kraju.

Czytaj więcej

Amazon wprowadza darmowy abonament telefoniczny. Cios w operatorów komórek

Oppo to producent z piątki największych światowych graczy (analitycy Canalys szacują, że w I kwartale br. był jedyną marką sprzętów z systemem Android, która zanotowała globalny wzrost dostaw). Vivo założono w 2011 r. na bazie doświadczeń stworzonej w 1995 r. spółki, która działała w obszarze produkcji telefonów stacjonarnych. Firma z siedzibą w Dongguan w prowincji Guangdong w październiku 2020 r. wprowadziła swoje urządzenia na polski rynek, a także do Francji, Wlk. Brytanii, Niemiec oraz Włoch. Wówczas była u szczytu popularności - zajmowała drugie miejsce na chińskim rynku smartfonów, była też drugim pod względem wielkości dostawcą w Indiach oraz liderem rynku w Indonezji.

Rok przed Vivo nasz kraj zdecydował się opuścić Honor. Na skutek wojny handlowej Chin z USA oraz niesprzyjających okoliczności rynkowych (pandemia) Huawei w 2020 r. pozbył się tego budżetowego brandu. Honor kupiło chińskie konsorcjum Shenzhen Zhixin New Information Technology. I w maju zdecydowało, że marka wróci do Polski. Na razie z dwoma modelami: Honor 70 (premierę ten telefon miał już rok temu, a sprzęt pracuje na układzie mobilnym Snapdragon 778G+ z chipsetem graficznym Adreno 642L) oraz Magic 5 Lite (charakteryzuje go 6,67-calowa matryca OLED z rozdzielczością Full HD+ i częstotliwością odświeżania 120 Hz).