Gadżet Motoroli wygląda jak bransoletka. W praktyce to elastyczny telefon – ekran, który można owinąć wokół nadgarstka. Projekt nie jest całkowicie nowy, bo podobne koncepty pojawiają się już od kilku lat, nigdy żaden z nich nie trafił jednak do sprzedaży. Czy tym razem będzie inaczej? Innowacyjny sprzęt Motoroli ma potencjał, by tak się stało. Firma już w 2016 r. ujawniła swój pierwszy projekt tego typu.
Chińczycy nową wersję urządzenia zaprezentowali podczas Lenovo Tech World '23. Smartfon ten to w praktyce elastyczny wyświetlacz OLED, który można wygiąć wokół nadgarstka, niczym mankiet.
Czytaj więcej
Pozbawione ekranu i klawiatury, przyczepiane do ubrania rewolucyjne urządzenie AI Pin będzie w stanie nie tylko wykonywać połączenia telefoniczne, ale dzięki technologii sztucznej inteligencji GPT-4 zostanie osobistym asystentem i tłumaczem.
Na razie to jeszcze prototyp, ale robi imponujące wrażenie. Bransoletka od spodu wyłożona jest tkaniną, która ma nie podrażniać skóry, a zapinana jest na magnes, co ma zapobiegać zsuwaniu się z ręki. Smartfon zaprezentowała Lexi Valasek, kierująca zespołem ds. badań nad innowacjami firmy Motorola. Show było jednak dość krótkie, bo trwało około dwóch minut. Nie ujawniono zbyt wielu funkcji tego sprzętu, a Valasek jedynie pokazała w jaki sposób działa funkcją generowania tapet na tym gadżecie, który może być nie tylko praktycznym urządzeniem, ale i dekoracją.
Wiadomo natomiast, że – w zależności od trybu korzystania z „tele-bransoletki” (czy jest w pełni rozłożona, czy zwinięta) – wyświetlacz może mieć przekątną od 4,6 do 6,9 cala. Działać ma ona na systemie operacyjnym Android, a jej obsługa ma być możliwa bez użycia rąk.