Nieoficjalne doniesienia sugerują, że Apple wykona skok w zakresie długości działania swoich urządzeń na jednym ładowaniu. Wedle przecieków iPhone 16 Pro ma zyskać baterię o pojemności 3577 mAh, zaś model Pro Max - aż 4676 mAh. Po co firma z logo nadgryzionego jabłka wyposaża swoje smartfony w potężne baterie? Użytkownicy na chińskiej platformie Weibo wskazują, że gigant zdecydował się na taki ruch ze względu na konieczność dostosowania urządzeń do większych ekranów oraz wdrożenie technologii Apple Intelligence (rozbudowana sztuczna inteligencja, która ma być obecna w nowej generacji iPhone'ów).
Jaki będzie iPhone 16
Nowy akumulator iPhone 16 Pro byłby o ok. 10 proc. bardziej pojemny od poprzednika. Ale może to mieć swoje konsekwencje. Jak wskazuje serwis Interesting Engneering, większa bateria oznacza wzrost wagi i rozmiarów smartfona. Inne branżowe doniesienia sugerują, iż nowe iPhone'y zyskają szybsze prędkości ładowania. Modele Pro i Pro Max miałyby obsługiwać ładowanie przewodowe 40 W oraz ładowanie bezprzewodowe MagSafe 20 W. Byłby to zatem rewolucyjny skok w Apple. Poprzednie modele iPhone 15 Pro i Pro Max dysponowały bowiem mocą odpowiednio 27 W i 15 W.
Czytaj więcej
W iPhone'ach i komputerach Mac pojawić się miał ChatGPT od OpenAI. Ogłoszenie tych planów wywołało wielkie poruszenie, ale teraz okazuje się, że współpraca gigantów w zakresie wdrożenia sztucznej inteligencji nie idzie wcale gładko.
Apple nie jest jedynym producentem, który pracuje nad zwiększeniem pojemności baterii w smartfonach. Na tym polu w branży trwa bowiem istny wyścig. I choć firma z Cupertino zamierza dokonać swojego historycznego skoku w tym zakresie to konkurenci są już o krok dalej. Prym wiodą głównie chińscy gracze. Wystarczy wspomnieć o markach OnePlus, Oppo, czy Xiaomi, które zamierzają wyposażyć swoje flagowe smartfony w baterie o pojemności około 6000 mAh.
Nadchodząca premiera iPhone’ów przynieść ma więcej zmian. Według spekulacji modele 16 Pro i 16 Pro Max wyposażone zostaną w wyświetlacze o przekątnej odpowiednio 6,3 i 6,9 cala, przy czym, znacząco odchudzone zostaną ramki ekranów (różnica ma sięgnąć aż 40 proc.). Ponadto telefony zyskają większą paletę dostępnych kolorów obudowy – poza białym, czy czarnym, będą dostępne również niebieskie, zielone, szare i różowe.