Japończycy znów atakują z Tamagotchi. Kultowy gadżet podbija Europę

Tamagotchi znów przeżywa swoje wielkie chwile i notuje rosnącą sprzedaż. Japońska zabawka w kształcie jajka, w której mieszka wirtualne zwierzątko, była jednym z największych hitów lat 90.

Aktualizacja: 23.09.2024 12:15 Publikacja: 22.09.2024 19:51

Powodzenie Tamagotchi to także efekt tęsknoty za dawnymi, prostszymi czasami, ucieczka od obecnej rz

Powodzenie Tamagotchi to także efekt tęsknoty za dawnymi, prostszymi czasami, ucieczka od obecnej rzeczywistości

Foto: Bloomberg

Po kilku próbach ożywienia marki na przestrzeni lat w końcu najwyraźniej się to udało. Jej właściciel, japońska firma Bandai Namco poinformowała o podwojeniu globalnej sprzedaży w ubiegłym roku i otwarciu swojego pierwszego sklepu w Wielkiej Brytanii, czego nie zrobiła nawet w latach 90., gdy Tamagotchi było niezwykle popularnym gadżetem.

Kto kupuje Tamagotchi?

Ale współczesne Tamagotchi nie jest tym samym, co można było wówczas kupić. Nadal wygląda tak samo - jaskrawo kolorowe jajko z małym ekranem cyfrowym i przyciskami - ale prawdziwa zabawka ma o wiele więcej funkcji. - Teraz możesz łączyć się ze znajomymi, grać przez Wi-Fi i pobierać różne rzeczy, a to naprawdę zwalcza to uczucie zmęczenia, które mogłeś odczuwać przy niektórych wcześniejszych modelach - powiedziała BBC Priya Jadeja, menedżerka marki Tamagotchi.

Wirtualne zwierzątko oficjalnie zostało ponownie wprowadzone na rynek w Wielkiej Brytanii w 2019 roku i od tego czasu się rozwija — z być może zaskakującą mieszanką graczy młodych i starych. - Kiedy wprowadzaliśmy je na rynek, myśleliśmy, że będzie to bardzo ukierunkowane na pokolenie milenialsów, którzy mieli z nim do czynienia — mówi Priya Jadeja. - Ale teraz liczymy na dzieci, które nigdy wcześniej nie miały takiego urządzenia — naprawdę ekscytujące jest widzieć, jak je przyjmują.

Nie tylko Tamagotchi. Kto produkuje elektroniczne stworzenia?

W przeciwieństwie do 1996 roku, obecnie na rynku dostępnych jest wiele innych wirtualnych zwierząt. Na przykład Bitzee, wyprodukowane przez Hatchimals, wykorzystuje elastyczny wyświetlacz, który reaguje na dotyk i przechylanie. Z kolei Punirunes ma popularną funkcję, dzięki której można umieścić palec wewnątrz zabawki, aby „głaskać” wirtualnego zwierzaka na ekranie. Istnieją również wirtualne zwierzęta Digimon - to kolejny powrót do lat 90. - chociaż są one również własnością Bandai Namco i pierwotnie zostały zaprojektowane jako Tamagotchi dla chłopców.

Czytaj więcej

Upadek Pokemonów. Był hit, teraz są masowe zwolnienia

Jadeja przekonuje, że nie wydaje się, aby istniała jakaś realna różnica w tym, kto kupuje teraz zabawki. Dla fanów Tamagotchi nostalgia odgrywa dużą rolę. - Moje pierwsze Tamagotchi dostałam w szkole podstawowej, moja najlepsza przyjaciółka miała wtedy jedno i mam miłe wspomnienia z zabawy nimi razem — mówi Emma, ​​znana na YouTube jako Emmalution.

To także tęsknota za dawnymi, prostszymi czasami, ucieczka od obecnej rzeczywistości. - Biorąc pod uwagę, jak wygląda świat w tej chwili i jak wyglądał przez ostatnie kilka lat, miło jest po prostu od czasu do czasu spojrzeć na swojego małego pikselowego zwierzaka, zapomnieć o wszystkim na chwilę, nakarmić go lub zagrać sobie i przypomnieć sobie o wiele prostsze czasy - mówi jeden z użytkowników, pytanych przez BBC.

Gadżety
Ten sprzęt Apple może być hitem. Polacy w światowej czołówce
Gadżety
Samsung podsumował 2024 rok. Utrzymał pozycję globalnego lidera rynku telewizorów
Gadżety
To miał być rewolucyjny gadżet. Tysiące klientów nie odzyskają pieniędzy
Gadżety
„Tani" iPhone trafia do sklepów. Wielka nadzieja dla słabnącej sprzedaży Apple
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Gadżety
Samsung szykuje bat na iPhone'a? To będzie starcie gigantów