Facebook ma znowu problemy z opcjami targetowania dostępnymi na jego platformie reklamowej. Tym razem chodzi o oferty pracy, jakie zamieszczają na popularnym portalu społecznościowym pracodawcy. Facebook stworzył narzędzia, dzięki którym firmy mogą szczegółowo określić odbiorcę docelowego danego ogłoszenia. Wśród nich znalazła się opcja wybory płci – pracodawca mógł więc sam zdecydować, że jego ofertę zobaczą wyłącznie mężczyźni bądź kobiety.

I choć sama praktyka targetowania reklam ze względu na płeć może nie wydawać się zbyt szkodliwa – szczególnie w przypadku takich branż, jak odzieżowa czy kosmetyczna – to według amerykańskiego prawa jest ona zabroniona w przypadku ogłoszeń o pracę. Mówi o tym kodeks Civil Rights Act z 1964 roku, który zakazuje dyskryminacji ze względu na rasę, kolor skóry, wyznania, płci czy pochodzenia podczas całego procesu zatrudnienia – zarówno rekrutacji, jak i ustalania warunków pracy czy zwolnienia.

Problem ten zauważyła organizacja ACLU (American Civil Liberties Union), która złożyła we wtorek skargę na Facebooka do Komisji ds. Równych Szans Zatrudnienia (EEOC). Organizacja, której celem jest ochrona praw obywatelskich, wykryła, że wiele ofert pracy zamieszczanych na portalu skierowane są wyłącznie do mężczyzn, co powoduje, że kobiety ich w ogóle nie widzą – przez co nie mają nawet szansy wziąć udziału w rekrutacji. Szersze badanie zostało przeprowadzone po skargach trzech kobiet z różnych stanów – Ohio, Pensylwanii i Illinois – którym nie pokazywały się żadne ogłoszenia do pracy w zawodach tradycyjnie zdominowanych przez mężczyzn.

We wniosku ACLU wymieniono dziesięciu pracodawców, którzy szukali męskich kandydatów do takich profesji, jak kierowca, mechanik, inżynier bezpieczeństwa czy dekarz. Niektórzy z nich mocno zawężali także wiek, skupiając się na przykład wyłącznie na młodych pracownikach.

Oddzielne badanie przeprowadzone przez organizację ProPublica wykazało, że takich przypadków dyskryminacji płciowej w ofertach pracy na Facebooku jest o wiele więcej. Co wydaje się szczególnie rażące, biorąc pod uwagę rosnącą liczbę kobiet zdobywających dyplom inżyniera zarówno w USA, jak i na całym świecie.

– Kiedy pracodawcy w zdominowanych przez mężczyzn zawodach kierują swoje oferty tylko do mężczyzn, uniemożliwiają kobietom przebicie się do tych profesji – zaznaczyła Galen Sherwin z ACLU w rozmowie z BBC. – Co więcej, kliknięcie na Facebooku w reklamę przekierowuje użytkownika do strony z większą liczbą ogłoszeń o pracę w tych firmach, do których kandydat może posiadać kwalifikacje – dodaje. Jej zdaniem więc, adresowanie części ofert pracy do mężczyzn nie tylko wyklucza kobiety z tych zawodów, ale też odbiera im znacznie więcej możliwości.

To nie pierwsze problemy, jakie ma Facebook przez swoje usługi reklamowe. Wcześniej oskarżano go między innymi o dyskryminowanie niektórych grup etnicznych czy wyznaniowych oraz homoseksualistów. Z tego względu portal podjął w sierpniu decyzję o usunięciu ponad 5 tys. opcji targetowania grupy odbiorców, z których korzystać mogą reklamodawcy. Jak widać jednak, wciąż zrobił za mało, by uniknąć lawiny dalszych oskarżeń o dyskryminację.