Facebook przyznał, że luka w oprogramowaniu, o której poinformowano przed dwoma tygodniami, spowodowała naruszenie zasad bezpieczeństwa w przypadku mniejszej liczby użytkowników, niż dotychczas sądzono (30 mln zamiast 50 mln), ale hakerzy uzyskali dostęp do prywatnych informacji – w tym wyznawanej religii, dat i miejsc urodzenia, wykształcenia i pracy a nawet ostatnich wyszukiwań na danym urządzeniu.
Po dwóch tygodniach Facebook opublikował bardziej szczegółowe informacje. Jak poinformował internetowy gigant w oficjalnym oświadczeniu, atakujący wykradli tokenu dostępu dla ok. 30 mln osób.
W przypadku 15 milionów użytkowników hakerzy uzyskali dostęp do dwóch zestawów informacji – nazwiska i danych kontaktowych (numer telefonu, adres e-mail lub oba, w zależności od tego, co ludzie mieli zapisane w swoich profilach).
CZYTAJ TAKŻE: Polski UODO bada wyciek danych z Facebooka
W przypadku 14 milionów osób atakujący uzyskał dostęp do tych samych dwóch zestawów informacji, ale także innych, bardziej szczegółowych: nazwy użytkownika, płci, języka i kraju, statusu związku, religii, miasta rodzinnego, miasta zamieszkiwanego, daty urodzenia, typu urządzeń używanych do uzyskania dostępu do Facebooka, wykształcenia, pracy, 10 ostatnich miejsc, w których się zameldowano lub w których się „oznaczono”, obserwowanych na Facebooku stron lub profili prywatnych oraz 15 ostatnich wyszukiwań.
W przypadku 1 miliona osób atakujący nie mieli dostępu do żadnych informacji.
Użytkownicy mogą sprawdzić, czy zostali dotknięci atakiem, odwiedzając Centrum Pomocy Facebooka. „W nadchodzących dniach wyślemy specjalne wiadomości do 30 milionów osób, których dotyczy problem, aby wyjaśnić, jakie informacje napastnicy mogli uzyskać, a także kroki, jakie należy podjąć, aby pomóc chronić się, w tym przed podejrzanymi wiadomościami e-mail, wiadomościami tekstowymi lub połączeniami” – czytamy w oświadczeniu Facebooka.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.