W zamian Intel zwiększy swoje możliwości w zakresie technologii AI, poszerzy ofertę rozwiązań przeznaczonych dla centrów danych i zyska biura w San Jose w USA oraz Pekinie, a także centrum badawczo-rozwojowe w Polsce.

Centrala firmy Habana znajduje się w Izraelu, ale część działalności B+R prowadzona jest w laboratoriach w Gdańsku. Teraz innowacyjna spółka ma działać w grupie Intela, choć pozostanie niezależną jednostką biznesową.

CZYTAJ TAKŻE: Sztuczna inteligencja stała się zagrożeniem… w Polsce

Navin Shenoy, wiceprezes Intela i szef Data Platforms Group (segment Intela, któremu podlegać będzie Habana Labs), nie ukrywa, że w transakcji kluczowe było m.in. przejęcie specjalistycznej wiedzy dotyczącej sztucznej inteligencji. Izraelska spółka zajmuje się bowiem tzw. programowalnymi akceleratorami głębokiego uczenia (z ang. deep learning), wykorzystywanymi w zaawansowanych centrach danych. – Habana uzupełni ofertę Intela w obszarze sztucznej inteligencji dla centrów danych – przyznaje Shenoy.

Szacuje się, że do 2024 roku rynek półprzewodników dla AI będzie wart ponad 25 mld dol. Intel spodziewa się, że jego przychody z AI wzrosną w br. o jedną piątą i sięgną co najmniej 3,5 mld dol.