Apple wygrał z Brukselą. Nie musi płacić 13 mld euro

Koncern Apple wygrał z Komisją Europejską przed unijnym Sądem Pierwszej Instancji (podległym Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej). Sąd orzekł, że Apple nie musi płacić 13 mld euro zaległych podatków, które według Komisji był on winny rządowi Irlandii, ani 1,3 mld euro karnych odsetek.

Publikacja: 15.07.2020 13:34

Apple wygrał z Brukselą. Nie musi płacić 13 mld euro

Foto: AFP

Margrethe Vestager, unijna komisarz ds. konkurencji, w 2016 r. nakazała Apple zapłacić 13 mld euro (plus odsetki) rządowi Irlandii. Uzasadniła tę decyzję tym, że irlandzkie władze podatkowe traktowały Apple w sposób preferencyjny w porównaniu z innymi firmami. Dzięki specjalnym umowom z rządem w Dublinie Apple mógł od 2003 r. płacić tylko 1 proc. podatek od swoich zysków wypracowywanych w Europie, a w 2014 r. efektywna stopa podatku spadła dla niego do zaledwie 0,005 proc. Zarówno Apple jak i władze Irlandii nie zgadzały się z decyzją Komisji. Sprawa trafiła więc do Sądu Pierwszej Instancji. On uznał natomiast, że KE nie przedstawiła wystarczających dowodów na preferencyjne traktowanie Apple przez rząd irlandzki.

Czytaj także: Amazon znów nie zapłaci podatków. Jak oni to robią?

„Komisja błędnie uznała, że Apple Sales International (ASI) i Apple Operations Europe (AOE) otrzymały selektywne ułatwienia ekonomiczne i co za tym idzie pomoc państwową” – orzekł Sąd Pierwszej Instancji.

„Było cały czas jasne, że dwie spółki należące do Apple nie podlegały specjalnemu traktowaniu i że nałożono na nie normalne stawki irlandzkich podatków, zgodnie z normalnymi irlandzkimi zasadami podatkowymi” – mówi komunikat rządu Irlandii.

Wyrok Sądu Pierwszej Instancji pozytywnie ocenił też koncern Apple. „Sprawa nie dotyczyła tego, ile podatku zapłaciliśmy, tylko gdzie powinniśmy go płacić. (…) W ciągu ostatniej dekady zapłaciliśmy na całym świecie ponad 100 mld USD w podatku CIT oraz dziesiątki miliardów więcej w innych podatkach” – mówi komunikat Apple. Koncern wskazywał wcześniej, że Komisja Europejska błędnie uznała, że część jego zysków powinna być opodatkowana w Irlandii, gdy podlegały one opodatkowaniu w USA.

Komisja Europejska będzie mogła odwołać się od wyroku do wyższej instancji TSUE w ciągu dwóch miesięcy i 10 dni. I najprawdopodobniej tak zrobi. Wyrok wydany przez wyższą instancję TSUE będzie ostatecznym orzeczeniem w tej sprawie. To jak ostatecznie zostanie rozstrzygnięta sprawa Apple może mieć bardzo duży wpływ na politykę Komisji wobec innych dużych międzynarodowych koncernów. Bruksela próbowała uszczelniać unijny system podatkowy uderzając w umowy zapewniające takim firmom preferencyjne traktowanie. W zeszłym roku Komisja poniosła już jednak porażkę w sprawie podatków płaconych przez Starbucks w Holandii.

Margrethe Vestager, unijna komisarz ds. konkurencji, w 2016 r. nakazała Apple zapłacić 13 mld euro (plus odsetki) rządowi Irlandii. Uzasadniła tę decyzję tym, że irlandzkie władze podatkowe traktowały Apple w sposób preferencyjny w porównaniu z innymi firmami. Dzięki specjalnym umowom z rządem w Dublinie Apple mógł od 2003 r. płacić tylko 1 proc. podatek od swoich zysków wypracowywanych w Europie, a w 2014 r. efektywna stopa podatku spadła dla niego do zaledwie 0,005 proc. Zarówno Apple jak i władze Irlandii nie zgadzały się z decyzją Komisji. Sprawa trafiła więc do Sądu Pierwszej Instancji. On uznał natomiast, że KE nie przedstawiła wystarczających dowodów na preferencyjne traktowanie Apple przez rząd irlandzki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Ustawa antytiktokowa stała się ciałem. Chiński koncern wzywa Amerykanów
Globalne Interesy
Niemiecki robot ma być jak dobry chrześcijanin. Zaskakujące przepisy za Odrą
Globalne Interesy
Mark Zuckerberg rzuca wyzwanie ChatGPT. „Wstrząśnie światem sztucznej inteligencji”
Globalne Interesy
Amerykański koncern zwalnia pracowników. Protestowali przeciw kontraktowi z Izraelem
Globalne Interesy
Zagadkowa inwestycja Microsoftu w arabską sztuczną inteligencję. Porzucone Chiny