Reklama

Chińska AI będzie standardem? Były szef Google ostrzega Zachód

Eric Schmidt, który niegdyś był dyrektorem generalnym Google, ostrzega przed dominacją Pekinu w dziedzinie AI. Jego zdaniem sztuczna inteligencja w modelu open-source stanie się normą, co da Chinom przewagę.

Publikacja: 12.11.2025 23:25

Liczne kraje wybiorą standaryzację opartą na chińskich systemach, takich jak DeepSeek czy Qwen firmy

Liczne kraje wybiorą standaryzację opartą na chińskich systemach, takich jak DeepSeek czy Qwen firmy Alibaba. Kluczowym czynnikiem decyzyjnym będą ograniczenia kosztowe

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego Eric Schmidt ostrzega przed dominacją Pekinu w dziedzinie AI?
  • Jakie czynniki decydują o wyborze chińskich systemów AI?
  • Jakie są konsekwencje podziału na LLM-y otwarte i zamknięte w kontekście geopolitycznym?

Modele AI rodem z Chin, jak choćby DeepSeek, będą wypierać inne popularne systemy sztucznej inteligencji. Były szef Google wieszczy, że świat postawi na rozwiązania tworzone przez firmy z Państwa Środka nie dlatego, że są lepsze od zachodnich odpowiedników, ale dlatego, że nie trzeba za nie płacić. Zdaniem Erica Schmidta taka sytuacja doprowadzi do „geopolitycznego uzależnienia”.

Pekin kusi. Meta traci

Schmidt kierował firmą w latach 2001-2015, a obecnie stoi na czele start-upu lotniczego Relativity Space. W podcaście „Moonshots” zaalarmował, że na rynku dochodzi do dziwnej sytuacji – kiedy Amerykanie zamykają swoje najlepsze modele AI, czyniąc je płatnymi, Chiny udostępniają swoje za darmo. Jego zdaniem, „zdecydowana większość rządów i krajów”, które nie dysponują kapitałem porównywalnym z Zachodem, wybierze standaryzację opartą na chińskich systemach, takich jak DeepSeek czy Qwen firmy Alibaba. Kluczowym czynnikiem decyzyjnym będą właśnie ograniczenia kosztowe.

Ta obawa nie jest jedynie teoretyczna. Jak zauważa Bloomberg, statystyki pobrań z popularnej platformy deweloperskiej Hugging Face już potwierdzają ten trend. Chińskie modele, na czele z Qwen, zgromadziły łącznie ok. 385,3 mln pobrań, wyprzedzając amerykańską Llamę firmy Meta (346,2 mln). Co więcej, pochodne chińskich modeli stanowią już ponad 40 proc. wszystkich nowych wydań na platformie, podczas gdy udział Mety spadł do zaledwie 15 proc.

Czytaj więcej

Kolejne kraje blokują chińską aplikację AI DeepSeek. Kto i dlaczego to robi?
Reklama
Reklama

Ta zmiana już teraz wpływa na decyzje biznesowe w Stanach Zjednoczonych. W październiku Brian Chesky, dyrektor generalny Airbnb, przyznał, że jego firma „w dużym stopniu polega” na modelach Qwen od Alibaby przy obsłudze klienta opartej na AI. Powód? Chińskie rozwiązanie jest „bardzo dobre, szybkie i tanie”. A to nie odosobniony przypadek. Inwestor venture capital Chamath Palihapitiya ujawnił w swoim podcaście, że firma, z którą współpracuje, przeniosła główne obciążenia robocze na model Kimi K2, stworzony przez chiński start-up Moonshot AI. Ponownie, decydującym argumentem okazały się korzyści finansowe.

Chiny górą, czy jednak „nanosekundy za USA”?

Rosnąca popularność darmowych chińskich modeli zaostrza debatę na temat tzw. suwerennej AI, czyli zdolności państwa do kontroli nad własnymi technologiami, danymi i infrastrukturą sztucznej inteligencji. O pilnej potrzebie działania w tym zakresie mówił na początku tego roku Jensen Huang, szef Nvidii. Podczas World Governments Summit w Dubaju przekonywał urzędników, że kraje muszą budować własne duże modele językowe (LLM), jeśli chcą zachować niezależność kulturową i technologiczną. W listopadzie Huang ostrzegł nawet, że „Chiny wygrają wyścig o AI”, by później złagodzić tę wypowiedź stwierdzeniem, że Pekin jest zaledwie „nanosekundy za USA”.

Eric Schmidt postrzega podział na modele otwarte (Chiny) i zamknięte (USA) jako potencjalną „geopolityczną linię uskoku”. Według niego trend ten rodzi poważne obawy nie tylko o przewagę konkurencyjną Ameryki w kluczowej technologii przyszłości, ale także o globalne standardy prywatności danych i bezpieczeństwo narodowe państw, które uzależnią swoją infrastrukturę AI od darmowych chińskich rozwiązań.

Globalne Interesy
Oto największy beneficjent boomu AI. Nie są to wcale big techy
Globalne Interesy
„AI stała się jak narkotyk”. Bunt pracowników Amazona i innych technologicznych gigantów
Globalne Interesy
Chińskie firmy sprytnie omijają sankcje USA. Nie muszą już przemycać chipów
Globalne Interesy
To będzie najdroższy iPhone w historii. Apple szykuje rewolucyjną premierę
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Globalne Interesy
Trump rusza z wielką „Misją Genesis”. To nowy projekt Manhattan
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama