Platforma łącząca pasażerów z kierowcami uruchomi w ciągu najbliższych dni nową funkcję. Chodzi o możliwość rezerwowania przejazdu z aż 30-dniowym wyprzedzeniem. Co więcej, użytkownicy będą mogli zabukować taką podróż z wybranym przez siebie ulubionym kierowcą.
To właśnie oni w pierwszej kolejności otrzymają takie zlecenie. Jeśli nie będą mogli go podjąć zamówienie trafi dopiero wówczas do pozostałych kierowców (za rezygnację z takiego przejazdu z wyprzedzeniem Uber nie będzie karał kierowców) – podaje serwis Techcrunch.
Nowatorska usługa ma być sposobem na przyciągnięcie klientów w czasie pandemii.
CZYTAJ TAKŻE: Uber krwawi. Mniej klientów przez koronawirusa
Opcja o nazwie Uber Reserve pozwoli rezerwować jazdę nie tylko w odległych, wielodniowych terminach. Będzie można z niej korzystać bowiem z co najmniej dwugodzinnym wyprzedzeniem. Co więcej, taki planowy przejazd ma być punktualny. Uber zapewnia, że jeśli pojazd nie dojedzie do klienta na czas (a spóźnienie sięgnie choćby minutę), firma wypłaci pasażerowi 50 dol. w gotówce.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.