W ciągu trzech dni rosyjski komunikator zyskał trzy razy więcej użytkowników niż tydzień wcześniej. Na całym świecie ma ich już pół miliarda.
Według brytyjskiej gazety „Telegraph” od środy do niedzieli aplikacja Telegram Rosjanina Pawła Durowa została pobrana w Stanach Zjednoczonych około 545 tys. razy, czyli prawie trzykrotnie więcej niż w tym samym okresie poprzedniego tygodnia. W samej sieci społecznościowej Parler, zanim została wyłączona, publikowano wezwania do przejścia na Telegram, zauważa brytyjska gazeta, bazując na danych z Sensor Tower.
CZYTAJ TAKŻE: Komunikator jak koktajl Mołotowa. Stał się narzędziem niepokornych
We wtorek Paweł Durow – założyciel Telegramu przedstawił jeszcze bardziej zdumiewające dane: „W pierwszym tygodniu stycznia liczba aktywnych użytkowników Telegramu przekroczyła 500 milionów miesięcznie. Potem nadal rosła: tylko w ciągu ostatnich 72 godzinach do Telegramu dołączyło 25 milionów nowych użytkowników. Ci nowi użytkownicy pochodzili z całego świata – 38 procent z Azji, 27 procent z Europa, 21 procent z Ameryki Łacińskiej i 8 procent z MENA (Bliski Wschód i Afryka Północna)” – napisał Durow na swoim blogu, cytowanym przez RIA Nowosti.
Szef Telegram Group Paweł DurowBloomberg