Wyszukiwarka podaje, że wskaże podróże, które generują najmniejszy ślad węglowy, wykorzystując głównie dane o ruchu i pochyłościach dróg. Google chce funkcję uruchomić w Stanach Zjednoczonych jeszcze w tym roku, a w dalszej perspektywie również globalnie.
Po uruchomieniu domyślną trasą w aplikacji Mapy Google będzie opcja „przyjazna dla środowiska”, chyba że użytkownicy zdecydują się z niej zrezygnować. Gdy trasy alternatywne będą znacznie szybsze, Google zaoferuje użytkownikom możliwość wyboru i pozwoli porównać szacowane emisje. – W przypadku około połowy tras jesteśmy w stanie znaleźć opcję bardziej przyjazną dla środowiska, przy minimalnym lub zerowym koszcie czasu – mówi Russell Dicker, dyrektor ds. produktu w Google.
CZYTAJ TAKŻE: Gigant na rynku nawigacji otwiera fabrykę w Polsce
Wyszukiwarka należąca do Alphabet twierdzi, że wykorzystuje dane dotyczące emisji oparte na testach różnych typów samochodów i dróg, opierając się na spostrzeżeniach z National Renewable Energy Lab rządu USA.
Dane o drogach uwzględniają nachylenia i wzniesienia z własnych samochodów Street View, a także zdjęcia lotnicze i satelitarne. – To doskonały przykład połączenia trzech trendów – danych, zrównoważonego rozwoju i wyboru konsumentów” – powiedział BBC Siddharth Pathak, partner w firmie konsultingowej Kearney. – Będzie to również popychać osoby na płocie do świadomego wyboru szybkości, a nie zrównoważonego rozwoju i często kosztów – dodaje.