Firma nie podała dokładnego terminu ani, jak może wyglądać sprzedaż akcji i wejście na giełdę, jednak analitycy uważają, że najbardziej prawdopodobny jest tzw. bezpośredni debiut (z ang. direct-listing). Debiut bezpośredni różni się od pierwszej oferty publicznej tym, że spółka, wchodząc na giełdę, nie emituje nowych akcji, tylko umożliwia swoim inwestorom handel wyemitowanymi do tej pory.
CZYTAJ TAKŻE: Airbnb ugięło się. Rozjaśni swoje ceny
Airbnb jest obecnie jednym z najdrożej wycenianych startupów technologicznych na świecie. Firma w ostatniej rundzie prywatnego finansowania została wyceniona na 31 mld dol. Airbnb dołączy do grona jednorożców, czyli spółek o kapitalizacji powyżej 1 mld dol., choć tegoroczne debiuty takich firm nie napawają optymizmem. Akcje Ubera od momentu IPO staniały o 18 proc., Lyfta o blisko 40 proc., a Slacka o 33 proc.
Analitycy twierdzą jednak, że Airbnb może zostać ciepło przyjęty przez inwestorów, biorąc pod uwagę, że jego finanse wyglądają na bardziej stabilne w porównaniu z innymi debiutującymi technologicznymi spółkami. Spółka obsługuje mieszkania już w ponad 100 tys. miast.
CZYTAJ TAKŻE: Urlop z Airbnb i kamerą ukrytą w czujniku dymu