W praktyce np. nowy iPhone, tablet z systemem operacyjnym Android, telewizor smart, czy komputer będzie musiał być fabrycznie wyposażony w rosyjskie oprogramowanie. To jednak finalnie użytkownik sam zdecyduje z jakiej aplikacji będzie korzystał, ale idea jest taka, by dostał do wyboru, obok pre-instalowanych programów, rosyjskie odpowiedniki. Mają to być mapy, skrzynki mailowe, przeglądarki i wyszukiwarki internetowe, czy systemy płatności.
Na zmianach zyskają więc takie rosyjskie firmy, jak Yandex, Mail.ru i Mir (odpowiednik Visy i Mastercard).
CZYTAJ TAKŻE: Rosja chce się odłączyć od globalnego internetu
Apple, który mocno protestował przeciwko temu rozwiązaniu, ostatecznie podał, iż zaoferuje wybór apek od rosyjskich programistów. Zastrzegł przy tym, iż oprogramowanie to będzie sprawdzane pod kątem zgodności ze standardami Apple dotyczącymi prywatności, bezpieczeństwa i treści.
Kontrowersyjne przepisy zaczęły obowiązywać w czwartek. Dotyczą urządzeń wyprodukowanych po 1 kwietnia. Reuters podaje, że to kolejny krok Moskwa w stronę wzmocnienia kontroli nad internetem i zmniejszenia zależności od zagranicznych firm.