W walce o białoruskie firmy IT chce nas ubiec Litwa. Mamy jednak asa

Dziesiątki białoruskich firm sektora informatyczno-technologicznego chcą przenieść swój biznes za granicę. O białoruskich informatyków z Polską i Ukrainą ostro konkuruje Litwa.

Publikacja: 12.10.2020 07:08

Choć Aleksander Łukaszenko utrudnia emigrację firm IT, Litwa i Polska przyciągają je licznymi zachęt

Choć Aleksander Łukaszenko utrudnia emigrację firm IT, Litwa i Polska przyciągają je licznymi zachętami

Foto: AFP

Już ponad 80 białoruskich firm IT sprawdza możliwość przeniesienia się na Litwę, pisze portal Delfi. Nasz sąsiad proponuje czołowym białoruskim firmom wygodne warunki działalności. Pozwala na otwieranie rachunków w firmach oferujących usługi elektroniczne; prostą i szybką rejestrację, wsparcie przy zapoznaniu się z legislacją i znalezieniu siedzib.

– Aktywnie kontaktujemy się z dziesiątkami z nich, liczba zainteresowanych stale się zmienia. Przeważają wnioski od firm technologicznych, ale nie tylko. Emigracją są też zainteresowani gracze innych sektorów. Jednak ponieważ proces podejmowania decyzji jest tajny, to konkrety będziemy mogli podać dopiero po podjęciu decyzji – wyjaśnił Mantas Katinas dyrektor firmy Inwestuj na Litwie, zajmującej się pomocą zagranicznemu biznesowi.

CZYTAJ TAKŻE: Białoruskie startupy podbijają świat. Represje Łukaszenki ich nie zatrzymają

Katinas dodał, że białoruski biznes IT jest zainteresowany przeniesieniem na Litwę swoich biur i oddziałów, a także wysoko wykwalifikowanych pracowników. – To nie tylko oznaczałoby wzrost liczby pracowników w sferze IT na Litwie, ale też zwiększenie dostępnego oprogramowania czy wzmocnienie tego sektora w naszym kraju, ale też wzrost litewskiego potencjału w konkurowaniu z krajami liderami tej branży – dodaje Katinas.

Jak podkreślił Litwin, białoruskim firmom najbardziej zależy na szybkości i prostocie rozpoczęcia działalności na Litwie. – Dlatego tutaj ważne są nasze regulacje procesów migracyjnych, sprawy kwarantanny, podatków, procedury rejestracji – wylicza Katinas.

Litwini przyznają, że Polska ma jedną wyraźną przewagę nad konkurencją – język

Rzecznik Infobalt Paulius Jakutavičius zwraca uwagę, że białoruskie firmy zainteresowane Litwą zatrudniają około 1600 pracowników. Są to głównie małe i średnie przedsiębiorstwa. „Od startupu do średniej wielkości firmy zatrudniającej 100 pracowników. Dla takich firm mamy propozycje: biura, zakwaterowanie, rynek, możliwości współpracy” – powiedział Jakutavičius.

Sytuację nazwał bezprecedensową – jeśli wcześniej Litwą interesowali się indywidualni przedsiębiorcy czy specjaliści, teraz są to całe firmy. Stabilność geopolityczna, bezpieczeństwo, dostęp do unijnego rynku, większe zaufanie klientów do spółki zarejestrowanej w UE – to tylko kilka powodów, dla których białoruski biznes jest zainteresowany Litwą.

Ale inne kraje również mogą im to zaoferować. – Głównymi konkurentami są Polska, Łotwa i Ukraina. Ta ostatnia oferuje niewielkie wydatki, ale ma poważne problemy ze sferą biznesową. Polska i Łotwa oferują podobne warunki jak Litwa, dlatego o decyzji zadecydują „miękkie” czynniki: wygoda życia w miastach, harmonijny proces migracji i integracji, działania struktur przyciągających inwestycje – wyjaśniła Katinas. Litwini przyznają, że Polska ma tu jeden wyraźny atut nad konkurencją – język. Wielu Białorusinów mówi po polsku i dysponuje Kartą Polaka znacznie ułatwiającą pracę i życie w Polsce. Litwini szukają więc innych zachęt.

CZYTAJ TAKŻE: Białoruś: Zamiast pałować, zostań informatykiem

– Większość białoruskich firm chce, aby ich pracownicy czuli się komfortowo. Ważne są też aspekty społeczne – możliwość skorzystania z usług w języku rosyjskim i angielskim; miejsca w szkołach z nauczaniem w języku rosyjskim, białoruskim czy angielskim. Białoruska diaspora na Litwie zajmuje trzecie miejsce pod względem liczby członków. Ponadto atutem jest dobra komunikacja z Mińskiem – 35 minut samolotem, 2,5 godziny pociągiem, samochodem, autobusem – wylicza Katinas.

Reżim białoruski ze swojej strony robi wszystko, by emigrację najlepszych firm maksymalnie utrudnić. Procedury migracyjne zostały poważnie utrudnione. Dyrektor Litewskiego Stowarzyszenia Twórców Gier Gediminas Tarasiawiczyus zwraca uwagę, że przeszkodą w osiedlaniu się białoruskich firm na Litwie jest system imigracyjny po obu stronach granicy. Na Białorusi rośnie biurokracja, wydłużane są procedury, mnożone przeszkody.

Już ponad 80 białoruskich firm IT sprawdza możliwość przeniesienia się na Litwę, pisze portal Delfi. Nasz sąsiad proponuje czołowym białoruskim firmom wygodne warunki działalności. Pozwala na otwieranie rachunków w firmach oferujących usługi elektroniczne; prostą i szybką rejestrację, wsparcie przy zapoznaniu się z legislacją i znalezieniu siedzib.

– Aktywnie kontaktujemy się z dziesiątkami z nich, liczba zainteresowanych stale się zmienia. Przeważają wnioski od firm technologicznych, ale nie tylko. Emigracją są też zainteresowani gracze innych sektorów. Jednak ponieważ proces podejmowania decyzji jest tajny, to konkrety będziemy mogli podać dopiero po podjęciu decyzji – wyjaśnił Mantas Katinas dyrektor firmy Inwestuj na Litwie, zajmującej się pomocą zagranicznemu biznesowi.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Telegram w odstawce. Ekstremiści przerzucili się na nowy „bezpieczny” komunikator
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Globalne Interesy
Elektrownie jądrowe odżywają. Zaskakująca przyczyna
Globalne Interesy
Twórca ChatGPT z nieprawdopodobnym skokiem wartości. Wycena: ponad 150 mld dol.
Globalne Interesy
Mały hipopotam zaczarował rynki finansowe. Dał krociowe zarobki
Globalne Interesy
Koniec mitu Elona Muska jako Midasa. Trudno uwierzyć, ile jest wart dawny Twitter