10 lat ekonomii współdzielenia. Co poszło nie tak?

Ekonomia współdzielenia wzbogaciła tradycyjną gospodarkę. Zamiast kupować produkt, kupujemy usługę. Niestety, średnie wynagrodzenie w najprostszych zawodach, jak kierowca taksówki, spadło w krajach rozwiniętych o 25 proc. – mówi Bolesław Rok, dyrektor Centrum Etyki Biznesu i Innowacji Społecznych Akademii Leona Koźmińskiego.

Publikacja: 19.02.2019 14:51

10 lat ekonomii współdzielenia. Co poszło nie tak?

Foto: tv.rp.pl

Uber, sztandarowy gracz gospodarki współdzielenia, rozpoczynał wiosną 2009 r. Airbnb powstał kilka miesięcy wcześniej. Cały ten ruch ma już 10 lat.

– Ekonomia współdzielenia od tego czasu wzbogaciła tradycyjną gospodarkę. Różne nowe modele biznesowe zawdzięczamy fali gospodarki współdzielenia. Jest to np. produkt jako usługa. Zamiast kupować produkt, kupujemy usługę – mówił Rok.

Przypomniał, że kiedyś samochody wynajmowało się na dni. – Teraz można wynająć na godzinę czy parę minut, również rowery i hulajnogi. Nasze życie się wzbogaciło, ale rewolucji nie ma – ocenił.

Gość podkreślił, że zostały zmienione modele biznesowe związane ze współdzieleniem. – Nawet przestrzenie biurowe wynajmowane są w ten sposób. Wynajmuje się pokój, stół czy kawałek biura – mówił.

Dzięki konkurencji Uberowi wszystkie normalne firmy taksówkarskie w Polsce mają swoje aplikacje na telefon. – To jest element pozytywny – ocenił Rok.

– Negatywny jest taki, że średnie wynagrodzenie w najprostszych zawodach, jak kierowca taksówki, spadło w krajach rozwiniętych o 25 proc. To samo jest z różnymi innymi usługami – dodał.

CZYTAJ TAKŻE: Uber traci rozpęd, a straty wciąż wysokie

Obietnicą gospodarki współdzielenia było, że możemy lepiej wykorzystać istniejące zasoby. – Z punktu widzenia środowiska przyrodniczego, nie do końca udało się zmniejszyć zużycie zasobów – przyznał gość.

– Z punktu widzenia klienta gospodarka współdzielenie wpłynęła na podniesienie jakości naszego życia. Mamy lepszy dostęp do wielu usług, produktów, możemy żyć bardziej oszczędnie – dodał.

Z punktu widzenia środowiska przyrodniczego, nie do końca udało się zmniejszyć zużycie zasobów

Rok zauważył, że możemy też mówić o ekonomi i gospodarce współdziałania. – Pojawiają się nowe modele biznesowe. Zaczynamy dostrzegać zalety tego, że wszyscy mają smartfony. W naturalny sposób rozwija się handel elektroniczny, mamy większą dostępność usług, możemy korzystać ze streamingu do słuchania muzyki, zamiast kupować płyty – wyliczał.

Pojawiło się wiele społecznościowych portali, autentycznych form współpracy międzyludzkiej. – Np. wspólne dowożenie dzieci do szkół. Kiedyś pukało się do znajomych, teraz to wszystko jest w aplikacjach – mówił gość.

– To jest nowa gospodarka oparta na dostępie. Wykorzystała wiele elementów ekonomi współdzielenia i współdziałania, ale w tej chwili jest jedną gospodarką – stwierdził Rok.

CZYTAJ TAKŻE: Wynajem domu to za mało. Airbnb wchodzi w transport

Jego zdaniem w tym sensie Uber jest normalną firmą. Tak samo świadczy usługi taksówkarskie jak wszystkie inne. W związku z tym powinny być stosowane identyczne przepisy prawne.

Gość stwierdził, że być może obecne zasady obowiązujące firmy taksówkarskie są zbyt rygorystyczne. – Egzamin ze szczegółowej topografii miasta nie jest potrzebny w czasach Google Maps i innych aplikacji. Być może i inne przepisy nie są potrzebne – podkreślił.

Uber, sztandarowy gracz gospodarki współdzielenia, rozpoczynał wiosną 2009 r. Airbnb powstał kilka miesięcy wcześniej. Cały ten ruch ma już 10 lat.

– Ekonomia współdzielenia od tego czasu wzbogaciła tradycyjną gospodarkę. Różne nowe modele biznesowe zawdzięczamy fali gospodarki współdzielenia. Jest to np. produkt jako usługa. Zamiast kupować produkt, kupujemy usługę – mówił Rok.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Sztuczna inteligencja zdecyduje o ataku nuklearnym? USA apelują do Rosji i Chin
Globalne Interesy
Chiny szykują potężną konkurencję dla ChatGPT. Gonią USA w sztucznej inteligencji
Globalne Interesy
Spóźniony Apple gra ostro. Podbiera pracowników konkurencji i buduje własną AI
Globalne Interesy
Ustawa antytiktokowa stała się ciałem. Chiński koncern wzywa Amerykanów
Globalne Interesy
Niemiecki robot ma być jak dobry chrześcijanin. Zaskakujące przepisy za Odrą