Facebook podaje, że w sytuacji, gdy weryfikator informacji oceni treść jako fałszywą, zostanie wówczas pokazana niżej w „aktualnościach”, znacznie zmniejszając jej dystrybucję. Zapobiega to rozprzestrzenianiu się oszustw i zmniejsza liczbę osób, które je widzą. Zasięg stron i domen, które notorycznie udostępniają fałszywe wiadomości także zostanie zmniejszony. Zostaną one również pozbawione możliwości korzystania z narzędzi reklamowych i monetyzacyjnych na Facebooku.
Pomaga to ograniczyć rozpowszechnianie fałszywych wiadomości motywowanych finansowo. Facebook podaje, że z jego doświadczenia wynika, że gdy dany materiał zostanie oceniony jako fałszywy, udaje się ograniczyć jego zasięg o 80 proc.
CZYTAJ TAKŻE: Facebook pozwany za dyskryminację
– Zwalczanie dezinformacji to zadanie, które traktujemy bardzo poważnie, dlatego stale pracujemy nad sposobami, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się fałszywych informacji na naszej platformie – mówi Jakub Turowski, szef zespołu ds. polityki publicznej Facebooka w Polsce i krajach bałtyckich. – AFP jest najbardziej rozbudowanym partnerem zajmującym się weryfikacją informacji na Facebooku, posiadającym dziennikarzy na całym świecie, analizującymi treści w ośmiu językach w Europie, Ameryce Łacińskiej, na Bliskim Wschodzie i w innych miejscach. Cieszymy się z rozszerzenia naszej współpracy na Polskę i dalszego rozwijania naszego partnerstwa – dodaje.
W programie weryfikacji informacji Facebooka uczestniczy 43 zewnętrznych partnerów na całym świecie, którzy sprawdzają prawdziwość treści w 24 językach. Oprócz linków do artykułów dział też możliwość sprawdzania przez recenzentów prawdziwości zdjęć i filmów.