Po Google przyszła kolej na Facebooka, aby w końcu zaczął płacić części francuskich mediów w ramach tzw. „praw sąsiedzkich”. Amerykański moloch i Alliance de la Presse d’Information Générale ogłosiły właśnie, że osiągnęły porozumienie. Umowa ta „wzmocni jakość informacji online dla internautów i wydawców we Francji, a także inwestycje Facebooka w sektor mediów informacyjnych” – podkreśliły oba podmioty w komunikacie prasowym.
Czytaj więcej
Amerykański koncern poinformował, że ma zapłacić aż 887 mln dol. (746 mln euro) za naruszenie unijnych zasad ochrony danych.
W styczniu także Google poinformował, że osiągnął porozumienie z francuskimi wydawcami mediów kilka miesięcy po tym, jak urząd ds. konkurencji wezwał go do płacenia firmom wydawniczym i agencjom informacyjnym za korzystanie z ich treści. Amerykańska firma technologiczna oświadczyła w oświadczeniu, wraz z francuskimi wydawcami, że będzie negocjować indywidualne umowy licencyjne z wydawcami, w oparciu o takie czynniki, jak wkład w informacje polityczne i ogólne oraz dzienny wolumen publikacji. Firma i związek nie podzieliły się szczegółami finansowymi.
Francja jako pierwsza przeniosła na grunt krajowy dyrektywę o prawach autorskich. Polska nie ma zamiaru tego robić, zaskarżyła ją za to do TSUE.