Musk twierdz, że wprowadzono go w błąd co do prawdziwej liczby kont-botów na Twitterze. W walce tej nadarzyła Elonowi Muskowi okazja w postaci Peitera Zatko, byłego szefa bezpieczeństwa serwisu, który w zeszłym tygodniu został sygnalistą (tzw. whistleblower) składając 84-stronicową skargę punktującą nieprawidłowości w firmie.
Zarzuty Zatko wobec Twittera nie mogły pojawić się w lepszej dla Muska chwili. Były szef bezpieczeństwa serwisu, który niegdyś znany był jako haker, w swojej skardze punktuje „niebezpiecznie przestarzałe” oprogramowanie wykorzystywane w Twitterze czy zwłokę w walce z kontami spamującymi. To współgra z zarzutami Elona Muska wobec Twittera. W związku z tym miliarder wezwał do sądu Zatko, by zeznawał na jego korzyść.
Sam Zatko został zatrudniony w Twitterze w 2020 roku w celu wzmocnienia bezpieczeństwa firmy i jej użytkowników. Do zatrudnienia byłego hakera doszło po tym, jak Twitter i jego użytkownicy padli ofiarą masowego włamania, w którym, między innymi, niepowołane osoby przejęły konta Elona Muska, Billa Gatesa czy Jeffa Bezosa. Przejęte były także konta znanych marek, w tym Apple czy Ubera.
Czytaj więcej
Peiter Zatko, były szef cyberbezpieczeństwa w Twitterze, będzie zeznawał w Senacie w sprawie oskarżeń wobec platformy o rażące zaniedbania. Przesłuchanie ma się odbyć w dniu zatwierdzania przez akcjonariuszy umowy przejęcia przez Elona Muska.
Peiter Zatko zakończył swoją pracę jako szef bezpieczeństwa Twittera w tym roku, po czym został sygnalistą, kierując do wymiaru sprawiedliwości skargę o nieprawidłowościach.