Ogromne zwolnienia w Amazonie będą jeszcze większe. Wiadomo, kto ucierpi

Koncern Jeffa Bezosa dopiero co zszokował świat informując, że przeprowadzi największą w historii redukcję zatrudnienia, tnąc aż 10 tys. etatów, a już pojawiają się kolejne informacje o szykowanej drugiej fali zwolnień.

Publikacja: 18.11.2022 11:35

Jeff Bezos

Jeff Bezos

Foto: Bloomberg

Tym razem nie wiadomo jeszcze ile osób straci pracę, ale gigant już zapowiedział, że nastąpi to w przyszłym roku. Jak podaje serwis The Verge druga fala ruszy na początku 2023 r. Andy Jassy, stojący na czele Amazona, wskazał, że o pracę mogą obawiać się pracownicy sklepów oraz m.in. działów technologicznych. Konkrety mają się pojawić zaraz po Nowym Roku.

Pierwsza fala zwolnień już ruszyła. W jej ramach fotele straci 3 proc. pracowników korporacyjnych i mniej niż 1 proc. pracowników fizycznych. Amazon jest kolejną firmą, która zdecydowała się na tak radyklany ruch. Wcześniej masowe redukcje ogłosiły Twitter i Meta. Technologiczni giganci nie ukrywają, że chodzi o cięcie kosztów w związku z coraz trudniejszą sytuacją gospodarczą na świecie. Warto przy tym zauważyć, że w czasie pandemii i już po niej, Amazon podwoił zatrudnienie w firmie. Wynikało to z dużego wzrostu zakupów online w ciągu ostatnich dwóch lat. Dlatego, choć liczba 10 tys. zwolnionych może być dla wielu przerażająca, to jednak w kontekście niedawnych działań przedsiębiorstwa nie jest aż tak duża, jak może się wydawać.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Globalne Interesy
USA podjęły decyzję w sprawie ograniczeń na sprzedaż chipów. Uderzały w Polskę
Globalne Interesy
Pierwsze latające auta wkrótce trafią do sprzedaży. Znamy ceny
Globalne Interesy
To będzie bitwa gigantów. Ten nowy smartfon ma mocno uderzyć w iPhone'y Apple'a
Globalne Interesy
Bill Gates ujawnił, kiedy rozda 200 mld dol. Dostało się mocno Muskowi
Globalne Interesy
Cła Trumpa pomagają spółce Elona Muska. To mogą być prawdziwe żniwa