Chiński gigant pozwany. Zarzut oszukiwania użytkowników, w tle służby Pekinu

Amerykański stan Indiana pozwał TikToka. Chodzi i dostęp Chin do danych i ekspozycję na treści dla dorosłych. Zdaniem prokuratury popularna aplikacja narusza przepisy ochrony konsumentów.

Publikacja: 08.12.2022 14:09

Chiński gigant pozwany. Zarzut oszukiwania użytkowników, w tle służby Pekinu

Foto: Bloomberg

Stan Indiana pozwał w środę TikToka, należącą do chińskiej spółki ByteDance aplikację do udostępniania krótkich klipów. TikTokowi zarzuca się oszukiwanie użytkowników co do dostępu chińskich władz do ich danych oraz narażanie dzieci na kontakt z treściami dla dorosłych. Prokurator generalny stanu Todd Rokita stwierdził, że aplikacja narusza tym stanowe przepisy ochrony konsumentów.

Prokurator, jak informuje Reuters, domaga się od właściciela aplikacji zadośćuczynienia w nieustalonej jeszcze wysokości, oraz dodatkowych kar cywilnych dla ByteDance. Ważnym elementem skargi są dowody na to, że w TikToku nieletni użytkownicy mogą łatwo trafić na treści dla dorosłych oraz treści związane z substancjami odurzającymi. TikTok ma nie dość skutecznie zabezpieczać niepełnoletnich użytkowników przed takimi treściami.

Czytaj więcej

TikTok znów na celowniku. To może być kolejny cios w Chiny

Indiana występuje do sądu jako pierwsza, ale nie jest jedynym stanem, który rozpoczął ostrą walkę z chińską aplikacją podejrzewaną o udostępnianie wrażliwych danych chińskim służbom. W środę 7 grudnia gubernator Teksasu Greg Abbott nakazał wszystkim instytucjom stanowym wprowadzenie zakazu korzystania z TikToka na urządzeniach stanowych. Gubernator wprost stwierdził na Twitterze, że Komunistyczna Partia Chin stanowi zagrożenie dla cyberbezpieczeństwa USA.

Z kolei 6 grudnia podobny zakaz został wydany przez stan Maryland, a na przełomie listopada i grudnia taki zakaz wprowadziła gubernatorka Dakoty Południowej, Kristi Noem. Nieco mniej formalnie stanowczy był gubernator Karoliny Południowej Henry McMaster, który poprosił stanowe instytucje o wprowadzenie zakazu korzystania z TikToka na urządzeniach do nich należących.

TikTok nie komentuje pozwu Indiany, a wprowadzane zakazy określa, jako „podsycane dezinformacją”.

Tymczasem dyrektor FBI Chris Wray mówił w zeszłym miesiącu, że działanie TikToka w USA wzbudza obawy dotyczące bezpieczeństwa, bo istnieje ryzyko, że chiński rząd może wykorzystać aplikację do wpływania na użytkowników lub przejęcia kontroli nad ich urządzeniami.

Stan Indiana pozwał w środę TikToka, należącą do chińskiej spółki ByteDance aplikację do udostępniania krótkich klipów. TikTokowi zarzuca się oszukiwanie użytkowników co do dostępu chińskich władz do ich danych oraz narażanie dzieci na kontakt z treściami dla dorosłych. Prokurator generalny stanu Todd Rokita stwierdził, że aplikacja narusza tym stanowe przepisy ochrony konsumentów.

Prokurator, jak informuje Reuters, domaga się od właściciela aplikacji zadośćuczynienia w nieustalonej jeszcze wysokości, oraz dodatkowych kar cywilnych dla ByteDance. Ważnym elementem skargi są dowody na to, że w TikToku nieletni użytkownicy mogą łatwo trafić na treści dla dorosłych oraz treści związane z substancjami odurzającymi. TikTok ma nie dość skutecznie zabezpieczać niepełnoletnich użytkowników przed takimi treściami.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Ludzie wyginą jak dinozaury? Powstaje system obrony przed kosmicznym zagrożeniem
Globalne Interesy
CrowdStrike zablokował systemy Microsoft. Potężna awaria na całym świecie
Globalne Interesy
OpenAI rozpoczyna wojnę, wprowadzając nowy model ChatGPT. Jest tańszy i szybszy
Globalne Interesy
Elon Musk zabiera swoje firmy z Kalifornii. Podał szokujący powód
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Globalne Interesy
Rosyjski gigant ucieka z USA. Niedostępne oprogramowanie i zwolnienia pracowników