W ciągu zaledwie pięciu lat TikTok stał się kulturowym fenomenem i potęgą mediów społecznościowych. Korzysta z niego na świecie blisko miliard osób, a tylko w Stanach Zjednoczonych aplikację pobrano już ponad 200 mln razy (korzysta z niej ponad dwie trzecie nastolatków). Prawdziwego rozpędu dostał w czasie pandemii Covid-19, kiedy ludzie siedzieli w domach i mieli ograniczone możliwości kontaktów. Silna pozycja chińskiej firmy budzi obawy Waszyngtonu i władz krajów europejskich. Chodzi nie tylko o uzależnienie użytkowników od aplikacji, zwłaszcza dzieci, ale przede wszystkim obawy o dostęp Pekinu do danych milionów Amerykanów. Jest też jeszcze jeden czynnik – chińska firma, podobnie jak wcześniej Huawei, za bardzo urosła, stając się zagrożeniem dla zachodnich koncernów, jak choćby Facebook, który przeżywa obecnie poważne problemy.
Dziś TikTok króluje wśród platform mediów społecznościowych pod względem tego, ile czasu użytkownicy spędzają na jego aplikacji. Np. dorośli Amerykanie korzystają z niego średnio 49 minut dziennie w porównaniu z 30 minutami dziennie na Instagramie – wynika z danych Insider Intelligence.
Wszystko zaczęło się pięć lat temu, kiedy ByteDance, macierzysta firma TikToka z siedzibą w Pekinie, kupiła aplikację o nazwie Musical.ly, która pozwalała użytkownikom publikować krótkie klipy wideo i na początek zyskała popularność wśród młodych dziewczyn. Teraz to światowy gigant, w krajach zachodnich oferujący usługi pod nazwą TikTok, a w Chinach – Douyin. U źródła sukcesu serwisu stoi łatwość kręcenia i wrzucania krótkich filmów, ale i algorytmy sztucznej inteligencji niezwykle szybko uczące się, jakiego rodzaju treści chce zobaczyć dana osoba. W ten sposób serwis szybko uzależnia użytkowników.
Bitwa o dane
Już dwa lata temu ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump próbował wprowadzić zakaz działania TikToka w USA i podpisał stosowne rozporządzenie (miało objąć również WeChat). Zgodnie z kompromisowym porozumieniem 20 proc. udziałów amerykańskiego oddziału serwisu miały odkupić Oracle i Wal-Mart. Oracle miał też odpowiadać za hosting danych, a TikTok miał być zarejestrowany w Teksasie jako nowa firma. Kiedy jednak zmienił się prezydent, firma postanowiła wycofać się z transakcji, a nowy prezydent Joe Biden nie ciągnął tematu, chcąc załagodzić konflikt z Chinami. Konflikt jednak dalej narastał, a TikTok jeszcze bardziej rósł w siłę.
W czerwcu tego roku chińska firma znów jednak została uznana przez Biały Dom za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, a Federalna Komisja Komunikacji wezwała szefów Apple’a i Google’a do usunięcia aplikacji ze swoich sklepów. Wznowiono też rozmowy z właścicielem TikToka, ale firma odmówiła zobowiązania się do odcięcia przepływu danych do Chin, argumentując, że są bezpieczne, bo przeniosła je na serwery Oracle’a.