Reklama

„Moskale”, „orkowie”, „kacapy”. Litwa żąda, by Facebook przestał blokować

Litwa chce, by gigant internetowy uzgadniał z Instytutem Języka Litewskiego słowa blokowane na swoich portalach, w tym na Facebooku i Instagramie. Wilno uważa, że Meta nie rozróżnia wojny od pokoju w blokowaniu treści. A to jest nie do przyjęcia.

Publikacja: 14.02.2023 12:55

Litwa protestuje przeciw blokowaniu przez Facebooka proukraińskich wpisów.

Litwa protestuje przeciw blokowaniu przez Facebooka proukraińskich wpisów.

Foto: Bloomberg

W Wilnie przedstawiciele litewskiego rządu spotkali się w poniedziałek z delegacją koncernu. Spotkanie dotyczyło blokowania przez amerykańskie portale społecznościowe na Litwie proukraińskich komentarzy i postów.

- Chcemy, aby Meta i Facebook, zanim takie słowa zostaną dodane do ich listy słów niepożądanych, uzgodniły je z Instytutem Języka Litewskiego, który mógłby wyjaśnić, czy te słowa są uważane za obraźliwe lub używane jako przekleństwa na Litwie – powiedziała w poniedziałek dziennikarzom Giedrė Balčytytė szefowa kancelarii rządu Litwy na konferencji prasowej, cytowana przez agencję ELTA. W grudniu zeszłego roku centrum analizy dezinformacji Debunk.org poinformowało, że Facebook blokuje posty zawierające wyrażenia „moskale”, „orkowie”, „kacapy” czy „zombi Putina”. Balčytytė nie sprecyzowała dokładnie, co Meta będzie konsultować z litewskimi ekspertami.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Globalne Interesy
Pierwiastek z Księżyca wart miliardy zasili komputery kwantowe. Rusza wielki wyścig
Globalne Interesy
Chiński gigant buduje najpotężniejszą moc obliczeniową na świecie. Nvidia w opałach
Globalne Interesy
Spekulacyjna bańka w sztucznej inteligencji. Przebudzenie będzie bolesne
Globalne Interesy
Wojna handlowa USA – Chiny nabiera tempa. Pekin blokuje amerykańskiego giganta
Globalne Interesy
Ekstrawagancki król danych znów na szczycie. Ze swojej wyspy rzuca wyzwanie Muskowi
Reklama
Reklama