Twórca ChatGPT wzywa do okiełznania AI. Kluczowe są chipy i wybory

Sam Altman, 38-letni szef OpenAI, powiedział amerykańskim senatorom, że potrzebne są regulacje m.in. w takich kwestiach jak zapobieganie dezinformacji wyborczej czy powstrzymywanie ludzi przed używaniem sztucznej inteligencji do zabijania.

Aktualizacja: 17.05.2023 15:47 Publikacja: 17.05.2023 14:19

Sam Altman powiedział przed Kongresem, że chce, aby Stany Zjednoczone były liderem w sztucznej intel

Sam Altman powiedział przed Kongresem, że chce, aby Stany Zjednoczone były liderem w sztucznej inteligencji

Foto: Bloomberg

To obecnie kluczowa technologia. - Jeśli pójdzie źle, może pójść zupełnie źle – powiedział Sam Altman. Widzi na horyzoncie jedno poważne krótkoterminowe zagrożenie. To systemy sztucznej inteligencji, które będą się starać wpłynąć na wyborców przed wyborami w USA w 2024 roku. - To jeden z moich obszarów największej troski, czyli zdolność tych modeli do dostarczania interaktywnej dezinformacji jeden na jednego - powiedział Altman, cytowany przez Bloomberga, przemawiając podczas trzygodzinnego przesłuchania przed podkomisją senacką.

Kto będzie narzucał i egzekwował te i inne zasady? Altman wyraził „entuzjastyczne” poparcie dla nowej agencji federalnej badającej pracę firm AI. Poparł również pomysł, aby agencja ta wydawała licencje na produkty AI i była upoważniona do odebrania licencji, jeśli pojawią się naruszenia zasad.

Czytaj więcej

„Ojciec chrzestny" sztucznej inteligencji ostrzega: „może zniszczyć ludzkość”

Altman powiedział, że chce, aby Stany Zjednoczone były liderem w sztucznej inteligencji. Jednym ze sposobów, w jaki mogłyby narzucić skuteczne światowe standardy, przekonywał, może być kontrola nad mikroprocesorami, które szkolą i obsługują systemy AI. Chipy te, zwane GPU, są w dużej mierze sprzedawane przez jedną amerykańską firmę: Nvidia Corp. Podaż jest ograniczona, a znaczna jej część znajduje się w rękach innych dużych amerykańskich firm technologicznych.

Eksperci obawiają się, że zagrożeniem jest umocnienie potęgi liderów branży sztucznej inteligencji – firm takich jak OpenAI, Alphabet (Google), Microsoft i Amazon, które mogłyby dławić innowacje np. start-upów związanych ze społecznością oprogramowania open source. Mają one tak duży potencjał, że starszy inżynier oprogramowania w Google pisał w niedawno wyciekłych mailach, że społeczność open source „zjada nasz lunch”.

Senator Cory Booker, demokrata z New Jersey, miał niektóre z tych samych obaw, pytając Altmana o „masową koncentrację korporacji” w sztucznej inteligencji, która jest „naprawdę przerażająca”.

- Ważne jest, aby jakiekolwiek nowe prawo nie powstrzymało innowacji mniejszych firm, modeli open source, badaczy, którzy wykonują pracę na mniejszą skalę - powiedział. - To wspaniała część tego ekosystemu i Ameryki i nie chcemy jej spowalniać.

Zamiast najprostszego narzucenia ograniczeń w zależności od tego, ile mocy obliczeniowej wykorzystuje system AI, Altman proponuje bardziej złożony – i jego zdaniem dokładniejszy – sposób decydowania, kto otrzyma ściślejsze regulacje. Polegałby na skupieniu regulacji na programach sztucznej inteligencji, które mają określone i potencjalnie szkodliwe możliwości.

Globalne Interesy
Liczyli na konkurenta ChatGPT, a dostali drogie gogle. Apple traci na wartości
Globalne Interesy
Unijny kaganiec na sztuczną inteligencję. Kontrola i oznaczanie
Globalne Interesy
Skórzana kurtka i bilion dolarów. To prawdziwy król sztucznej inteligencji
Globalne Interesy
Musk pozwany za manipulowanie kryptowalutą i miliardowe straty
Globalne Interesy
Firma Elona Muska dostarczy terminale do satelitarnego internetu Ukrainie