Reklama

Wybrali akcje z pomocą AI i… zarobili 55 proc. Chatbot to nowy guru inwestycyjny

Inwestorzy indywidualni coraz śmielej sięgają po narzędzia jak ChatGPT. Powód? Eksperymentalne portfele budowane przez AI notują spektakularne stopy zwrotu. Eksperci ostrzegają jednak – ryzyko jest gigantyczne.

Publikacja: 14.10.2025 13:54

Inwestorzy giełdowi coraz bardziej wierzą w rady sztucznej inteligencji

Inwestorzy giełdowi coraz bardziej wierzą w rady sztucznej inteligencji

Foto: Bloomberg

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są główne powody wykorzystywania sztucznej inteligencji przez inwestorów indywidualnych?
  • Jakie ryzyko wiąże się z korzystaniem z AI w inwestycjach?
  • Jakie wyniki osiągają portfele inwestycyjne budowane przez AI?

Inwestorzy indywidualni na masową skalę odkrywają potencjał sztucznej inteligencji w podejmowaniu decyzji giełdowych. Zjawisko to doprowadziło do gwałtownego, aż 600-procentowego wzrostu na rynku „robo-doradztwa”. Jak wskazuje Reuters, to nowy trend, a przychody tego sektora mogą wzrosnąć z niespełna 62 mld dol. w ub. r. do ponad 470 mld dol. w perspektywie 2029 r.

Boom w czasie hossy. A co potem?

Zbliżający się do trzecich urodzin ChatGPT stał się już narzędziem dla co najmniej 13 proc. inwestorów detalicznych na świecie. Jak wynika z ankiety brokera eToro, przeprowadzonej na grupie 11 tys. osób, kolejne 50 proc. rozważa wykorzystanie AI do wsparcia swoich decyzji. Eksperci nie mają wątpliwości: technologia ta demokratyzuje dostęp do zaawansowanej analityki, dotychczas zarezerwowanej dla potężnych instytucji finansowych. Przykładem tego trendu jest Jeremy Leung, analityk z blisko dwudziestoletnim doświadczeniem w banku UBS, który – po utracie pracy i dostępu do kosztownych terminali analitycznych – zaczął z powodzeniem wykorzystywać ChatGPT do zarządzania swoim portfelem. Kluczem, jak sam wskazuje, jest formułowanie precyzyjnych poleceń, np. prosząc AI o przyjęcie perspektywy analityka grającego na spadek i korzystanie wyłącznie z wiarygodnych źródeł, jak raporty dla amerykańskiej komisji SEC.

Czytaj więcej

Pekin przekłuje bańkę AI? Eksperci zaniepokojeni technologiczną euforią

Praktyczne testy wykorzystania AI w inwestowaniu przynoszą zaskakujące rezultaty. W eksperymencie przeprowadzonym w marcu 2023 r. przez firmę Finder, ChatGPT otrzymał zadanie zbudowania portfela 38 spółek w oparciu o kryteria fundamentalne, takie jak niski poziom zadłużenia i trwała przewaga konkurencyjna. W portfelu znalazły się m.in. Nvidia, Amazon, Procter & Gamble oraz Walmart. Efekt? Wartość portfela wzrosła o niemal 55 proc., co stanowi wynik o blisko 19 punktów procentowych lepszy niż średnia dziesięciu najpopularniejszych funduszy inwestycyjnych w Wielkiej Brytanii. Trzeba jednak zaznaczyć, że ten sukces przypadł na okres silnej hossy na amerykańskim rynku.

Reklama
Reklama

W tym boty są lepsze od analityka

Specjaliści studzą entuzjazm, podkreślając, że taka dynamika może być nie do utrzymania w innych warunkach rynkowych. Apelują o ostrożność, bo – jak zauważa Dan Moczulski, dyrektor zarządzający eToro w Wielkiej Brytanii – największe ryzyko pojawia się, gdy inwestorzy traktują ogólne modele językowe, takie jak ChatGPT czy Gemini, niczym „szklaną kulę”. Jego zdaniem takie narzędzia mogą podawać błędne dane i daty, opierać się na utartych narracjach oraz przeceniać znaczenie historycznych notowań przy próbach prognozowania przyszłości. Moczulski rekomenduje raczej korzystanie z wyspecjalizowanych platform AI, które zostały przeszkolone konkretnie do analizy rynków.

37 proc.

Polaków uważa, że narzędzia sztucznej inteligencji

to przyszłość inwestowania m.in. na giełdzie

Co istotne, nawet sam ChatGPT w swoich odpowiedziach ostrzega użytkowników przed opieraniem się na jego wskazówkach w kwestiach finansowych. Ale, jak widać, wielu to nie zraża. Szacuje się, że tylko nad Wisłą już co piąty polski inwestor indywidualny aktywnie korzysta z narzędzi AI do budowania swojego portfela (a to rok do roku stanowi wzrost o jedną trzecią). Liderami w adaptacji nowej technologii są Millennialsi, z których co czwarty regularnie posługuje się sztuczną inteligencją. Jako główne powody Polacy wskazują oszczędność czasu na analizy (41 proc.) oraz przekonanie, że AI to przyszłość inwestowania (37 proc.). Potwierdzają to badania opublikowane przez Morningstar – wynika z nich, że modele AI są lepsze od ludzi w prognozowaniu stóp zwrotu z akcji, zwłaszcza przy analizie dużych i transparentnych rynków. Ludzie wciąż wygrywają w przewidywaniu zysków spółek oraz w ocenie firm o złożonej strukturze lub w niestabilnej sytuacji finansowej.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są główne powody wykorzystywania sztucznej inteligencji przez inwestorów indywidualnych?
  • Jakie ryzyko wiąże się z korzystaniem z AI w inwestycjach?
  • Jakie wyniki osiągają portfele inwestycyjne budowane przez AI?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

Inwestorzy indywidualni na masową skalę odkrywają potencjał sztucznej inteligencji w podejmowaniu decyzji giełdowych. Zjawisko to doprowadziło do gwałtownego, aż 600-procentowego wzrostu na rynku „robo-doradztwa”. Jak wskazuje Reuters, to nowy trend, a przychody tego sektora mogą wzrosnąć z niespełna 62 mld dol. w ub. r. do ponad 470 mld dol. w perspektywie 2029 r.

Boom w czasie hossy. A co potem?

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Globalne Interesy
Twórca ChatGPT w opałach. Pozwy, oskarżenia o monopol i rosnąca siła rywala z Google
Globalne Interesy
Pokolenie Z w pułapce sztucznej inteligencji. Nowy raport nie pozostawia złudzeń
Globalne Interesy
Trump atakuje Microsoft. Domaga się zwolnienia byłej doradczyni Obamy
Globalne Interesy
Pekin przekłuje bańkę AI? Eksperci zaniepokojeni technologiczną euforią
Globalne Interesy
Bańka AI bliska pęknięcia? Bank Anglii ostrzega, a szefowa MFW mówi: „Zapnijcie pasy”
Reklama
Reklama