Herman Gref, prezes Sbierbanku, zaproponował wprowadzenie systemów sztucznej inteligencji do administracji publicznej, zaznaczając, że AI „nie rozumie, po co brać łapówki”. - Sztuczna inteligencja (AI) mogłaby podejmować pewne decyzje w administracji publicznej - podkreślił Gref na sesji SPIEF (tzw. rosyjskie Davos) „Administracja publiczna: między ludźmi a danymi”.
Gref zauważył, że w administracji publicznej istnieją dwie składowe, z których jedna opiera się na analizie danych. Podczas analizy danych sztuczna inteligencja ma przewagę; jej siłą jest to, że „nie rozumie, gdzie i po co brać łapówkę, po co chować ją pod stół, żeby odpoczęła tam przez parę miesięcy”. - Oczywiście takie decyzje powinny być oddane najbardziej zautomatyzowanym systemom decyzyjnym - powiedział prezes Sbierbanku.