Pięcioosobowa załoga łodzi podwodnej o nazwie Titan, należącej do OceanGate Expeditions, zanurzyła się w miejscu wraku Titanica w niedzielę rano, a załoga statku badawczego Polar Prince straciła z nią kontakt około godziny i 45 minut później - poinformowała amerykańska straż przybrzeżna. Było to około 700 km na południowy-wschód od Nowej Funlandii, na północnym Atlantyku, gdy był na głębokości około 4 km.
Czytaj więcej
Wciąż nie udało się odnaleźć zaginionej łodzi z obserwatorami wraku Titanica, jednak kanadyjski samolot miał wykryć odgłosy wskazujące na regularne stukanie. Czasu na odnalezienie żywych osób jest jednak coraz mniej. Tlen skończy się w dziś.
Na
pokładzie znajduje się operator i czterech specjalistów misji – termin, którego
firma używa dla swoich pasażerów. Według nieoficjalnych informacji są wśród nich 58-letni Hamish
Harding, brytyjski miliarder i podróżnik oraz emerytowany komandor francuskiej
marynarki wojennej Paul-Henry Nargeolet, uważany za jednego z czołowych ekspertów od Titanica, a także pakistański biznesmen Shahzada Dawood z synem.
W mediach społecznościowych w weekend Harding, który mieszka na co dzień w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i jest właścicielem firmy lotniczej Action Aviation, napisał, że jest "dumny, że w końcu ogłosił", że będzie na pokładzie misji do wraku Titanica - ale dodał, że z powodu "najgorszej zimy w Nowej Fundlandii od 40 lat, misja ta będzie prawdopodobnie pierwszą i jedyną załogową misją na Titanica w 2023 roku".