Sędzia w stanie Delaware wydał we wtorek orzeczenie na korzyść inwestorów, którzy zakwestionowali pakiet wynagrodzeń miliardera Elona Muska wynoszący 56 mld dol. tylko z Tesli, uznając go za zbyt wysoki. Zdaniem sądu zarząd producenta pojazdów elektrycznych niewłaściwie ustalił wynagrodzenie Muska i unieważnił cały pakiet. Jeśli decyzja przetrwa potencjalne odwołanie, zarząd Tesli będzie musiał zaproponować nowy pakiet wynagrodzeń dla Muska. "Nigdy nie zakładaj swojej firmy w stanie Delaware – napisał w komentarzu Elon Musk na X (dawny Twitter).
Rekordowe zarobki Muska i podróże na Marsa
Akcjonariusz Tesli, Richard Tornetta, złożył pozew pięć lat temu, oskarżając dyrektora generalnego firmy o niewłaściwe negocjowanie pakietu. Opinia sądu przeważyła, by spółka zaczęła współpracę z inwestorem poprzez zespół prawny Muska. Teraz od wyroku można się odwołać do Sądu Najwyższego stanu Delaware.
Czytaj więcej
xAI, start-up Elona Muska zajmujący się sztuczną inteligencją chce pozyskać do 6 mld dolarów na rozwój, co wyceniłoby firmę na 20 mld dol. Miliarder chce ze swoim sarkastycznym botem Grok skutecznie walczyć z takimi potentatami jak OpenAI czy Google.
Umowa Tesli z Muskiem jest zdecydowanie największą umową dotyczącą wynagrodzenia w historii dyrektora i przyczynia się do znacznej części jego majątku, który jest jednym z największych na świecie. Podczas procesu o odszkodowanie w listopadzie 2022 r. Musk zeznał, że pieniądze zostaną przeznaczone na finansowanie podróży międzyplanetarnych. - To sposób na przeniesienie ludzkości na Marsa – zeznał. - Więc Tesla może pomóc w potencjalnym osiągnięciu tego celu - dodał w sądzie.
Podczas tygodniowego procesu dyrektorzy Tesli argumentowali, że firma płaci za to, aby jeden z najbardziej dynamicznych przedsiębiorców na świecie nadal skupiał się na producencie pojazdów elektrycznych. Antonio Gracias, dyrektor Tesli w latach 2007–2021, nazwał pakiet wielką korzyścią dla akcjonariuszy, ponieważ stwierdził, że doprowadził on do niezwykłego sukcesu firmy.