Do tej pory wydawało się, że czego Elon Musk się nie dotknie, zamienia w złoto. Biznesmen, stojący za takimi projektami jak Tesla, SpaceX, czy Neuralink, z pewnością nie może być zadowolony z jednej z największych swoich transakcji – przejęcia Twittera (dziś działającego pod logo X). Jak wylicza fundusz Fidelity, od czasu akwizycji wycena spółki zmniejszyła się do mniej niż jednej czwartej ceny zakupu. Musk platformę przejmował za 44 mld dol., a obecnie – jak twierdzą eksperci od zarządzania aktywami – jej wartość jest dokładnie o 78,7 proc. mniejsza.
Czy Musk przestał być finansowym cudotwórcą?
Fundusz Fidelity wskazał, że wartość jego udziałów w X (a dokładniej udziałów należących do spółki zależnej – Blue Chip Growth Fund), to zaledwie 4,18 mln dol. Dla porównania Fidelity zainwestowało w X blisko 19,7 mln dol. Analitycy zwracają uwagę, iż nie jest to pierwszy raz, gdy Fidelity informuje o obniżce wartości swojego udziału w tej sieci społecznościowej – na koniec lipca fundusz ocenił swoje udziały w platformie X na około 5,5 mln dol. To oznacza, że dawny Twitter wyceniany jest dziś na zaledwie 9,4 mld dol.
Czytaj więcej
Miliarder oskarżył grupę głównych reklamodawców o naruszenie przepisów antymonopolowych. Zarzuca im nielegalną zmowę w celu unikania umieszczania reklam w jego platformie X
Pod wodzą Elona Muska serwis społecznościowy znajduje się na równi pochyłej. Część ekspertów podkreśla, że wyraźnie zaczęły w nim dominować m.in. treści skrajnie prawicowe i dezinformacja. Wyraźne poparcie Donalda Trumpa przez miliardera oraz oskarżenia o antysemityzm z pewnością Muskowi nie pomogły. Efekt? Masowy odpływ reklamodawców. Już w ub. r. dziesiątki dużych firm zawiesiły swoje kampanie marketingowe na platformie – wśród nich m.in. Airbnb, Amazon, Coca-Cola, Microsoft, Walt Disney czy Warner Bros. Discovery.
Ile jest wart majątek Elona Muska?
Z kolei kilka tygodni temu Sąd Najwyższy w Brazylii zdecydował o zablokowaniu serwisu w całym kraju. Brazylijskie prawo wymaga, aby firmy działające w jego jurysdykcji miały przedstawicielstwo prawne. Jednak X zamknął swoje brazylijskie biuro przedstawicielskie 17 sierpnia po tym, jak sędzia Alexandre de Moraes zagroził ściganiem lokalnych przedstawicieli za niechęć do podporządkowania się nakazom blokowania użytkowników (chodzi o nakaz zablokowania kilku kont rozsiewających dezinformację i inne obraźliwe treści).